Przeżył jako jedyny z licznego rodzeństwa... KAROL, Warszawa

Przeżył jako jedyny z licznego rodzeństwa... KAROL, Warszawa
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF192563
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Warszawa
Opis
Ojciec – nieznany
Matka – nie mająca nikogo, kto by się nią opiekował, wciąż głodna, samotna, przerażona,
Rodzeństwo- zginęło otrute albo utopione
Karol - spędził cztery miesiące pod stertą desek w dziurze w ziemi wykopanej przez jego matkę. Dzięki temu uniknął losu rodzeństwa.

Dzielna matka uchroniła go przed złymi ludźmi, ale wciąż szukała pomocy u tych dobrych. Gdy napotkała na swej drodze tę jedną, jedyną osobę, która zainteresowała się jej tragicznym losem, zaprowadziła ją do Karola.

„Nigdy nie zapomnę spojrzenia oczu matki Karola i jej niemej prośby: uratuj moje dziecko - opowiada Wybawicielka Karola. Po wielu próbach udało mi się się złapać zalęknionego psa i umieścić go w tymczasowym, bardzo awaryjnym miejscu pobytu. Na jego opłacenie stale jednak brakuje pieniędzy, a poza tym nie może się ono stać jego domem”.

Karol ma około roku. Wygląda jak dziki pies dingo. Jest rudy i piękny – w umaszczeniu, sylwetce, ruchach. Być może nigdy nie będzie tak ucywilizowany jak inne psy. Umie przede wszystkim szybko biegać i szybko jeść, bo pamięta, co to znaczy strach i głód. Ale ostatnio nauczył się okazywać radość z pełnej miski i z tego, że może bawić się z psimi kolegami, których traktuje bardzo przyjacielsko. Obserwuje ich zachowania, naśladuje ich i dzięki temu zrobił duże postępy.

Bezpieczeństwo Karola jest jednak tylko chwilowe, przyszłość tego psa – bardzo niepewna. Ale może to zmienić jeden telefon od Ciebie Człowieku, który dasz mu prawdziwy dom. Koniecznie powinien to być dom z ogrodem i taki, w którym jest już inny pies, gdyż towarzystwo psich kolegów bardzo ośmiela Karola.

Informacje o psie:
-średnich rozmiarów
- odrobaczony
-zaszczepiony

Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną i podpisanie umowy adopcyjnej mającej na celu bezpieczeństwo psa.

Czekamy na telefon od kogoś, kto podobnie jak my uważa, że tragiczne historie psów są nie po to, by się nimi na chwilę wzruszyć, lecz by zmieniać je w historie szczęśliwe. Na bezmiar cierpienia najlepszym lekarstwem jest bezgraniczna miłość.


Kontakt:
Magda
Zobacz
Zobacz
Zobacz więcejZobacz więcej
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Zwiń Zwiń komentarz
Autor *
Tytuł *
Ocena
Komunikat *
Captcha *
Ładuje
arrow_upward
Wybierz etykietę lub nacisnąć "inne", aby wysłać komentarze
Ładowanie...
Jesteś pewien, że chcesz anulować swój raport?
Zaloguj się
Nazwa użytkownika
Hasło
Nie pamiętasz hasła? Przypomnieć
Masz uruchomiony adBlock