Stefek i Franek, Łódź

Stefek i Franek, Łódź
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF95046676
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Miejscowość
Łódź
Opis
Stefek i Franek – dwaj tacy, którzy mają tylko siebie

Zanim przeczytasz dalej, spójrz na zdjęcia. To Stefek lat 4 i Franek lat 9. Zadbane, wychuchane kocurki. Teraz tracą wszystko – DOM. Mają już tylko siebie. I wyprawkę na nowe życie: drapak, kuwetę, transporter, miseczki, zabawki… Jeszcze raz spójrz na zdjęcia. Stefek i Franek. Dwie wystraszone, zagubione kocie dusze, które nie wiedzą, co będzie dalej. Wtulają się w siebie, jakby świat miał za chwilę przestać istnieć. Marzymy, by znaleźć dla nich wspólny dom. Takiej przyjaźni się nie rozdziela. Razem – będzie im łatwiej w tym nowym życiu. Może to Ty właśnie znajdziesz dla nich kawałeczek miejsca w swoim domu i sercu?
A tak pisze o nich dotychczasowa opiekunka:
Oba koty są wykastrowane. Ostatnie szczepienia robiliśmy w 2015 r. (według weterynarza koty niewychodzące muszą być szczepione co 3 lata - do potwierdzenia w książeczce). Oba koty transportowane były tylko do weterynarza, dlatego niechętnie wchodzą do transportera – tylko z tym im się kojarzy.
Franek jest ze mną od kwietnia 2012 r. (miał wtedy 3,5 roku). Na początku miał bardzo duże problemy z zaufaniem. Bardzo bał się wszystkich ludzi, zdarzało mu się ich atakować. Przez długi czas uciekał przed wszelkimi szeleszczącymi rzeczami, odkurzaczami, szczotkami itd. Dużo cierpliwości i pracy przy oswajaniu sprawiło, że zaczął bardzo ufać domownikom a nawet przytulać się do obcych.
W styczniu 2014 r. dołączył do niego Stefek (4 miesiące). Koty były asymilowane powoli. W pierwszym etapie umieszczone zostały w oddzielnych pokojach. Kolejnym etapem była wymiana pokoi, żeby mogły poznać swoje zapachy. Ostatni etap polegał na powolnym dopuszczaniu ich do siebie. Na początku Franek nie mógł przywyknąć do obecności innego kota, Stefek natomiast potrzebował od niego bardzo dużo czułości i uwagi. Po miesiącu koty już się przytulały, myły nawzajem i spały razem.
Na dzień dzisiejszy oba kociaki są strasznymi przytulakami. Franek non stop wchodzi ludziom na kolana, zaczepia ich głową, domaga się głaskania i śpi jak najbliżej człowieka. Stefek o pieszczoty upomina się równie często swoim mruczeniem i gadaniem. Wystarczy na chwilę zostawić ich samych - po powrocie śpią przytuleni.
Oddaję z nimi wszystko co posiadam – dość duży drapak wielopoziomowy, krytą kuwetę, kilka zabawek, mnóstwo miseczek, akcesoria do pielęgnacji sierści i pazurków, transporter.

kontakt w sprawie adopcji: Anna, tel. Zobacz
Zobacz więcejZobacz więcej
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Zwiń Zwiń komentarz
Autor *
Tytuł *
Ocena
Komunikat *
Captcha *
Ładuje
arrow_upward
Wybierz etykietę lub nacisnąć "inne", aby wysłać komentarze
Ładowanie...
Jesteś pewien, że chcesz anulować swój raport?
Zaloguj się
Nazwa użytkownika
Hasło
Nie pamiętasz hasła? Przypomnieć
Masz uruchomiony adBlock