W Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Tomarynach koło Olsztyna Zorka zamieszkała pod koniec 2015 roku, przywieziona tu jako bezdomna suczka, biegająca wiele dni przy ruchliwej szosie. Przed wypadkiem na drodze ocaliło ją zaangażowanie i upór wolontariuszek. Udało się suczkę złapać i przewieźć do nas - w miejsce, gdzie choć nadal bezdomna, jest przynajmniej bezpieczna...

Pierwsze tygodnie Zorka wcale nie wychodziła z budy w obecności człowieka, co czyniło trudniejszymi wszelkie próby socjalizacji. Postanowiliśmy przenieść suczkę do schroniskowego biura, żeby była bliżej ludzi. Poza strachem przed ludźmi, Zorkę paraliżował strach przed obrożą i wszelkie próby jej założenia kończyły się ucieczką, wycofaniem i wyciąganiem Zorki z pod mebli... Małymi kroczkami, dzień w dzień, trwało oswajanie tego małego strachajła :) Aż w końcu odnieśliśmy sukces :) Pewnego dnia po otwarciu drzwi do biura Zorka podbiegła się przywitać - tak normalnie, jakby tej wcześniejszej Zorki nigdy nie było :)

Zorka nauczyła się żyć w biurze, obcować z innymi psami oraz z nami - nas już dobrze zna i zupełnie się nie obawia. Uwielbia zabawki i szaleństwa z piłką, zostawiona w biurze zachowuje czystość, zapomniała też, że nosi na szyi obrożę :) Jednak strach wobec nieznajomych, obcych ludzi jest w niej wciąż tak samo żywy.

W schronisku na większą socjalizację Zoreczki nie ma co liczyć. Dlatego szukamy dla Zorki dobrego, odpowiedzialnego domku, w którym nauczy się normalnie funkcjonować. Kiedy zaufa nowym opiekunom - z całą pewnością otworzy się cała. To kwestia czasu zanim, tak jak do nas, będzie sama przychodzić by się przytulać i rozdawać buziaki :)

(rok ur. ok. 2012) Tel.