Roki - idealny mix. owczarka szuka swojego domu!, , Bytom

Roki - idealny mix. owczarka szuka swojego domu!, , Bytom

Adopcje Psy do adopcji Ogłoszenia

Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF85654480
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Bytom
Adres
Ul. Łaszczyka 18,
Opis
Historia Rokiego to opowieść długa i zawiła, przepełniona pechem i nieszczęściem. Nie wiem czy nawet sięgamy pamięcią w te wszystkie zawiłości. Ale może uda nam się przedstawić choć część. Usiądź wygodnie i posłuchaj. Roki trafił do nas po raz pierwszy w lipcu 2013 roku. Pamiętamy to. Obraz nędzy i rozpaczy, do Schroniska trafił z interwencji Straży Miejskiej. Ledwo stał na nogach, same kości obciągnięte skórą. Wprost z ‘kochającego i cudownego’ domu, który od wielu lat o niego nie dbał, a od wielu miesięcy zapominał o tym, że psa trzeba karmić. Sympatyczny, przerażony Roki. To była miłość od pierwszego wejrzenia – ja i Roki… Po zaledwie kilku dniach miedzy mną a Rokim nawiązała się cudowna więź – codzienna pielęgnacja, indywidualna dieta, witaminy. Po 2 miesiącach Roki nie tylko fizycznie nie przypominał już tego biednego wychudzonego chłopaka, ale i psychicznie był to medalowy pies. Grzecznie chodził na smyczy, dogadywał się z innymi psami, był wpatrzony we mnie jak w obrazek. Kochał mnie, a ja go. Niestety przepustowość mieszkania w pewnym momencie się kończy i Rokiemu mogłam zapewnić jedynie nowego, dobrego opiekuna. Miałam nadzieję, że tak stanie się już niebawem. Wybierałam kandydatów najlepiej jak mogłam, godziny spędzone na rozmowach, na opisywaniu charakteru mojego kochanego Rokiego. I w końcu znalazł się dom, młodzi ludzie, byli chętni, zdecydowani i nie przestraszyli się mojego gradu pytań. Wszystko zapowiadało się bardzo dobrze, jednak podczas wizyty poadopcyjnej wyszło sporo nieprawidłowości. Kolejni ludzie, którzy myśleli, że owczarka można wykarmić puszką karmy (1250g.) rozdysponowaną na 3 dni. Roki został natychmiast odebrany, bo Państwo myśleli, że to odpowiednia porcja jedzenia, nie zdając sobie sprawy z tego, że psa po prostu głodzą. Ufff cieszyliśmy się, że Roki z powrotem trafił w szybkim czasie do nas. Ten smak rozgoryczenia, porażki i smutku. Jak mogłam tego nie zauważyć? Jak mogłam mu to zrobić? Przecież w życiu nie chciałabym, żeby stała mu się krzywda! Następnego domu szukałam dłużej, bardzo długo. Solidnie sprawdzony, solidnie przepytany, a wręcz przemaglowany. Z podejrzliwością Sherlocka Holmesa brnęłam przez kolejne zaułki ‘prześwietlania domu’. Wszystko było dobrze. Roki trafił do domu, nowa właścicielka była z nami w ciągłym kontakcie. Przyjeżdżała, odwiedzała nas, Roki był szczęśliwy, grubiutki. Mieszkał w domu z dziećmi i suczką, z charakteru domowy ideał (ułożony, cichy, grzeczny) – wszyscy byli z niego zadowoleni. Wyglądali na szczęśliwych. Niestety po 2 latach adopcji coś w życiu jego rodziny musiało się pozmieniać, bo najpierw trafiła do nas suczka – koleżanka Rokiego, której właścicielka już nie odebrała, następnie po kilku miesiącach Roki, który mimo zapewnień właścicielki także już nie został przez nią odebrany. I tak oto Roki siedzi w naszym kojcu. Siedzi i grzecznie czeka, podając łapkę i patrzą z zaangażowaniem na człowieka. On bardzo kocha ludzi. I bardzo lubi być tulony. Chcemy, żeby wreszcie nasz Roki znalazł dom o którym marzy, taki, który już nigdy nie potraktuje go jak zabawki i śmieci. Który nie będzie go głodził, nie porzuci. Taki który odda mu całe serce. To cudowny pies. A czy jeszcze znajdą się dla niego równie cudowni ludzie?
Zobacz więcejZobacz więcej
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Zwiń Zwiń komentarz
Autor *
Tytuł *
Ocena
Komunikat *
Captcha *
Ładuje
arrow_upward
Wybierz etykietę lub nacisnąć "inne", aby wysłać komentarze
Ładowanie...
Jesteś pewien, że chcesz anulować swój raport?
Zaloguj się
Nazwa użytkownika
Hasło
Nie pamiętasz hasła? Przypomnieć
Masz uruchomiony adBlock