Ludwik roczny, duży wykastrowany pies. Przez kilka dni błąkał się w Drogoszach. Wychudzony, smutny tak jakby stracił nadzieję na lepsze dni. Dzięki reakcji pewnej Pani,nasz chłopak najpierw trafił do przytuliska w Barcianach,a gdy nie znalazł się jego właściciel -przyjechał do nas. Szybko oswoił się w nowym miejscu. Wystarczyło jedynie okazać mu miłość i Ludwiś odwdzięczył się nam tym samym. Radosny , energiczny, uwielbiający towarzystwo człowieka pieszczoch. Ludwikowi nie da się odmówić wspólnej zabawy i przytulania :) Przyjazny,toleruje większość czworonogów. Nie wszczyna awantur, dzieli boks z mniejszym psem. Potrafi chodzić na smyczy. Przebywa w schronisku Pudwągi