Nie znajduję właściwych słów aby opisać "właściciela" Tiny.... Oddał swoją suczkę po ośmiu latach, które samotnie spędziła w kojcu.... Miał ją od szczeniaka i tegoż szczeniaka "kochany opiekun" wsadził do kojca... I tak już zostało.... Niedawno ten jegomość postanowił wybudować na swojej posesji garaż i stwierdził, że projekt koliduje z kojcem Tiny. Postanowił go zatem rozebrać.... Jedynym słusznym dla niego wyjściem było oddanie 3 czerwca br. swojego przyjaciela do schroniska w Raciborzu... Tina jest wrażliwą psinką i pomimo, iż lata spędziła w boksie - to typowy kanapowiec. Tuli się do ludzi i jest bardzo łagodna, pogodna i ufna. Jest zapatrzona na człowieka. Może zamieszkać w domu z dziećmi - nikomu nie zrobi krzywdy. Tina została odrobaczona i zaszczepiona. Przed adopcją zostanie wysterylizowana. Kontakt: