Nomaj zerka trochę nieufnie. Trzyma dystans, ale bardzo ciekawi go dwunożne istoty. Wołany podchodzi, choć zatrzymuje się na wyciągnięcie ręki i znów wpatruje się z wahaniem, namyśla się, nie wie co zrobić. Nie jest dziki. Nie raz już go przytulaliśmy, głaskaliśmy, widać że mu się to podoba, widać że lubi ludzi. W klatce był z niego miziak. Jednak na otwartej przestrzeni na kociarni z wybiegiem trochę się peszy. No i trochę zapomina. Gdy wokół tyle wrażen i nowości, umysł zajęty - łatwo stracić skupienie i wyjść z wprawy w mruczeniu. Ale jesteśmy pewni, że w domku, otoczony miłością bardzo szybko przypomni sobie jak to jest być kochanym, domowym kotem. Bo taki jest. Tylko ten stres w schronisko, wszystko obce, nieznajome koty wokół, wciąż nowe twarze. Będzie z niego cudowny towarzysz. Tylko trzeba czasu. Nomaj ma w sobie mnóstwo uroku. Wygląd dzieciaka, piracką opaskę, czarny nosek. Duszę poszukiwacza przygód i cztery prawe łapki do zabawy, bo zabawa to jest coś co Nomaje uwielbią. Jest pogodny, wesoły, bardzo ciekawski. Prześliczny! Lubi inne koty. Szuka domku, w którym będzie mógł na nowo zacząć mruczeć i kochać. Nomaj jest młody, wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany, przetestowany pod kątem FELV i FIV. Przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach od 19 lipca 2017 ma numer K158/17 Kontakt w sprawie adopcji: