Pyzdra - czuły, koci głucholek, zachodniopomorski, Szczecin

Pyzdra - czuły, koci głucholek, zachodniopomorski, Szczecin

Ogłoszenia Adopcje Koty do adopcji

Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF57799619
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Szczecin
Adres
, ul. Ojca Beyzyma 17
Opis
Pyzderka to kot niezwykły. Nie ma w niej ani krzty agresji. Nieustannie domaga się głaskania i całusów. Przy każdej okazji wchodzi na kolana, staje na tylne łapki i prosi: „Przytul mnie!”. Trudno jej odmówić, gdy przednimi łapkami obejmuje szyję, a zębami delikatnie łapie za nos:-) Do TOZ trafiła wraz z gromadką kotów z interwencji. W mieszkaniu, które współdzieliło kilkadziesiąt zwierząt i ludzie Pyzdra nie rzucała się w oczy, mimo swego zezującego, nieobecnego spojrzenia i charakterystycznego sposobu poruszania się. Może nawet nikt nie wiedział, że jest głucha? Kiedy zjawiła się w TOZ była najbardziej zagubionym i wystraszonym kotem na świecie. Długo nie wychodziła ze swojej kryjówki za kuwetą, a każdą zbliżającą się osobę witała groźnym buczeniem. Wszystko to się zmieniło, gdy w końcu przełamała nieufność. Okazało się, że bardzo potrzebuje fizycznej bliskości - wspina się ręce, maszeruje przy nodze doprasza głaskania i uwagi. Gdy czuje się samotna lub jest głodna - głośno miauczy. Kilka razy trafiała do domu tymczasowego, ale za każdym razem wracała, bo ma mocny, donośny głos i dobrze ją słychać. Dlaczego miauczy? Niezbyt pewnie czuje się w ciemności. Gdy zapada zmierzch i wizja traci ostrość, inne koty włączają tryb nasłuchu. Pyzdrze trudniej skoncentrować wzrok, a bodźców słuchowych nie odbiera… Co może czuć głuchy kot w ciemności? Pewnie się boi. Jaka jest Pyzdra? Ufna, czuła, delikatna. Wychowana w dużej grupie kotów, umie się dostosować, bo z kocich potyczek raczej nie wychodzi zwycięsko. Niewiele widziała, więc interesuje ją wszystko - porusza się w charakterystycznie przyczajony sposób - na ugiętych łapach, rozglądając się na boki i skanując otoczenie. Wyraźnie fascynuje ją świat za oknem, aczkolwiek ze względu na swoją głuchotę nie powinna być kotem wychodzącym. Może kiedyś los się do niej uśmiechnie i jeszcze postawi łapę na zielonej łące, ale dziś pragnie tylko jednego - człowieka, który ją pokocha i przyjmie pod swój dach.
Zobacz więcejZobacz więcej
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Zwiń Zwiń komentarz
Autor *
Tytuł *
Ocena
Komunikat *
Captcha *
Ładuje
arrow_upward
Wybierz etykietę lub nacisnąć "inne", aby wysłać komentarze
Ładowanie...
Jesteś pewien, że chcesz anulować swój raport?
Zaloguj się
Nazwa użytkownika
Hasło
Nie pamiętasz hasła? Przypomnieć
Masz uruchomiony adBlock