Ratujemy psy z białorusi - Shanti i Balu, pomorsk, Gdańsk

Ratujemy psy z białorusi - Shanti i Balu, pomorsk, Gdańsk

Psy do adopcji Ogłoszenia Adopcje

Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF57056587
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Gdańsk
Adres
Bojano Rzemieślnicza 2
Opis
RATUJEMY PSY Z BIAŁORUSI. Wolontariuszka organizacji ochrony zwierząt z Wilna poprosiła nas o pomoc w sprawie znalezienia nowych domów dla bezdomnych psów przywiezionych z Białorusi. Jak pewno już słyszeliście na Białorusi nie ma schronisk, są tylko punkty przetrzymań, gdzie dzieją się "cuda" i wielu zwierzętom dzieje się krzywda. Po ulicach natomiast biegają głodne i bezdomne zwierzęta, dlatego chcemy zorganizować pomoc w znalezieniu dobrych domów dla psów z Białorusi. Osoba przewożąca białoruskie psy zadbała o opiekę weterynaryjną, w tym komplet szczepień, chipy i paszporty. Pomóżcie prosimy znaleźć nowe domy dla psiaków i udostępniajcie posty promujące adopcje psiaków z Białorusi. Przeczytacie historię dwóch białoruskich psów, które czekają na swoją szansę. SHANTI I BALU Gdybym mógł, cofnąłbym czas. Gdybym miał wybór nigdy bym się nie urodziła. Mój przyjaciel niedoli także nie przyszłaby na świat. Nie bylibyśmy przeganiani. I nie pozwolilibyśmy być bici. A jednak jestem tu. I on, który dostawał po grzbiecie od niejednego człowieka. Piszczał z bólu i pod siebie sikał. A ja kuliłem ogon ze strachu. I bezradnie patrzyłem. Jego cierpienie powracało w moich snach. Nie chciano nas. Widać nie dla nas była nawet ulica. I od zawsze byliśmy we dwoje - on i ja. I reszta przeciwko nam. Czy tak właśnie wygląda znieczulica? Czy może tak się traktuje każdego psa? Żyjemy dla marzeń. I niespełnionych pragnień. Lecz goni nas czas. I porzuca nas już nawet nadzieja. Czy przyjdzie dzień kiedy koszmary przegoni spokojny sen? Jeszcze wierzymy, że uratuje nas rodzina, której dopełnieniem będzie on i ja. Shantiego rodzeństwo nie żyje. Wszyscy zginęli na ulicy. Został tylko on. Balu został zimą wyrzucony na ulicę. Przeganiany i bity. Połączyła ich bezdomność i ból. Żyli we wspólnej niedoli. Mają ok. 5 miesięcy. I obydwa czekają na dom. Kontakt w sprawie adopcji: tel Zobacz od 10:00 - 17:00, e-mail: Zobacz
Zobacz więcejZobacz więcej
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Zwiń Zwiń komentarz
Autor *
Tytuł *
Ocena
Komunikat *
Captcha *
Ładuje
arrow_upward
Wybierz etykietę lub nacisnąć "inne", aby wysłać komentarze
Ładowanie...
Jesteś pewien, że chcesz anulować swój raport?
Zaloguj się
Nazwa użytkownika
Hasło
Nie pamiętasz hasła? Przypomnieć
Masz uruchomiony adBlock