Ich spokojny i bezpieczny koci świat zawalił się niedawno, pewnego wieczoru. Zostały wpakowane do transportera, zabrane z miejsca, które było ich domem, od człowieka, który opiekował się nimi od czasu, kiedy były malutkimi kociakami. Wywieziono je w obce niestety musiało się stać. Młoda, 27-letnia pani kotów została doświadczona ciężką chorobą. Nie mogła zapewnić im bezpiecznej przyszłości, z bólem serca musiała je oddać. Dwa bure kotki oczywiście o tym nie wiedzą, bo i ską obce miejsce to przychodnia weterynaryjna, gdzie znalazły tymczasowe schronienia. Buraski nie są tam szczęśliwe. Doszły już do siebie, boleśnie odczuwają jednak brak domu i troskliwych, własnych przekochane, łagodne, dobre koty. Nie ma w nich żadnej agresji, nawet w strachu nie wyciągają pazurków, kulą się tylko. Są spokojnymi kotami, żadne z nich szałaputy. Nie sprawiają absolutnie żadnych problemów. Takie kotki-przytulanki.Są zżyte ze sobą, zależy nam, by znalazły dom razem. Kotka jest odważniejsza, kocurek jest ttochę jej cieniem.Kotki są zdrowe, zaszczepione. Testy Fiv/FeLV ujemne. Kotka jest wysterylizowana, kocurek wykastrowany. Obydwa pięknie korzystają z kuwety.Szukają dobrego domu już na zawsze.KONTAKT: , tel.: +48... pokaż numer zaadoptujesz przemyśl swoją decyzję - opieka nad kotem to zobowiązanie na kilkanaście lat. Zastrzegamy sobie prawo do kontroli przed i po adopcyjnej oraz do wyboru nowego opiekuna. Warunkiem adopcji będzie podpisanie umowy adopcyjnej.