Zamieszczam te ogłoszenie z nadzieją, że znajdzie się osoba o dobrym sercu, zlituje się i zaadoptuje Felixa. Historia kotka jest smutna. Poznałam go na cmentarzu, gdzie sobie pomieszkiwał. Podbiegł do mnie łasił się, przytulał i mruczał a jak dałam jeść to z głodu gryzł mnie za palce. Bardzo wychudzony a do tego jeszcze dziwnie chodzi Felix ma niewielkie problemy z poruszaniem, podczas chodzenie troszkę koślawo stawia tylne łapki ( być może w skutek potrącenia przez samochód no chyba, że to człowiek zrobił mu krzywdę) co stawia go nieco na straconej pozycji, bo po co komu taki niezgrabny kotek;) Zlitowałam się nad nim i zabrałam go najpierw trafił do lecznicy PLUSZAK na badania i obserwację no a potem tymczasowo zamieszkał u mnie. Nie dopuszczałam nawet myśli, że znów trafił na cmentarz. Wierzę, że mimo tej niewielkiej niepełnosprawności znajdę dla niego kochający i odpowiedzialny domek. Niestety ja mam już dość spory zwierzyniec i na kolejnego kotka nie mogę sobie pozwolić. Dlatego apeluję jeśli nie przeszkadza ci ta niewielka niepełnosprawność i chcesz mieć mega przytulaka i przyjaciela zaadoptuj Felixa. Felix wzorowo zachowuje się w domu, wie do czego służy kuweta i drapak. Dodam że Felix jest młody ok 1,5 roczny jest zdrowy został odrobaczony i wykastrowany.