Indiana Jones to młody kociak, który został porzucony ... przed porzuceniem, ktoś bawił się w malarza i pomalował kota farbą ... W tej chwili we współudziale z psią rezydentką Indiana pozbył się farby prawie całkowicie. Kocurek ma ok. 4 mies. Kociak jest fantastyczny, w momencie zdobywa serca i sympatię, nawet psiarzy. Jest mega ufny i kontaktowy, wie jak zawalczyć o swoje i zwrócić na siebie uwagę. Nie ma w nim lęku przed człowiekiem. Imię zobowiązuje, bowiem Indiana jest małym odkrywcą i poszukiwaczem skarbów. Nieustraszony, ciekawski, zajrzy w każdy kąt, nie cofnie się również przed psem, któremu w razie potrzeby, a nawet jej braku - potrafi przylać w łeb - bo pies na niego patrzył :) W tej chwili mieszka z dwoma kotami i psem i to właśnie pies jest jego najlepszym kompanem do zabaw i psot. Ot taki mały rycerzyk, który mimo małego gabarytu zna swoją wartość. Indiana pięknie potrafi zająć się sam sobą, wystarczy zabawka, kawałek papieru i kot walczy z nim i nosi w pyszczku przez godzinę. Kiedy trzeba przychodzi do człowieka i oddaje się pieszczotom i głaskom mrucząc przy tym na wysokich obrotach. Potrafi usnąć na kolanach, na podkładce myszy, kiedy opiekun pracuje na komputerze. Jest fantastycznym i mądrym kotem. Jak każdy w tym wieku jest również małym łobuzem, ale to ryzyko posiadania młodego kociaka. Swym urokiem osobistym potrafi zrekompensować wszystkie wygłupy. Bez problemu korzysta z kuwety, grzeczny podczas jazdy samochodem, idzie wtedy spać na kolanach opiekuna. Indiana przebywa w domu tymczasowym w Krakowie. Odpchlenie: tak Odrobaczanie: tak Szczepienia: wkrótce Sterylizacja: wkrótce Stowarzyszenie Obrona Zwierząt 28-300 Jędrzejów, woj. świętokrzyskie tel. e-mail: