Klakier to przemiły stateczny Pan kocur, który bardzo lubi wszelkiej maści mizianki. Lata życia na działkach odcisnęły swoje piętno na jego futerku ale nie na osobowości, jest bardzo spokojnym niekonfliktowym futrzakiem. W domu tymczasowym jest bardzo grzeczny nie zaczepia rezydentów ani też nie reaguje na ich drobne zaczepki :) Historia Klakier trafił pod skrzydła fundacji przywieziony z działek przez karmicielkę na hospitalizację. Miał straszne rany na kuperku spowodowane atakiem gronkowca i paciorkowca okazało się również, że jest mocno wychudzony. Na szczęście Klakier dość ładnie zareagował na antybiotyki i rany szybko zaczęły się goić, a my przekonaliśmy się, że to łagodny i miziasty kocurek. Na czas doleczenia musiał przebywać w klatce dla kotów posterylkowych, która bardzo mu nie służyła. Po drodze przeszliśmy jeszcze wahania temperatury, skoki cukru, biegunkę i usunięcie zęba i 2 korzeni. Odrobaczenie/Odpchlenie: TAK Kastracja: TAK