Lucek, Adolfik i ich mama Kama szukają domów! Kocurki mają trzy miesiące, urodziły się w śmietniku, gdzie prawdopodobnie została wyrzucona ich mama. Są zdrowe, odrobaczone i odpchlone, Adolfik został już zaszczepiony. Mają założone książeczki zdrowia. Kociaki samodzielnie jedzą suchą i mokrą karmę oraz gotowanego kurczaka. Bezbłędnie korzystają z kuwety, są zadbane i czyściutkie. Adolfik to ten z czarną, krótką sierścią i białymi wąsami pod noskiem, widoczny na zdjęciu głównym. Jest odważniejszy od brata, pozwala się głaskać i brać na kolana, wchodzi na śpiącego człowieka. Jest bardzo zainteresowany światem, wszędzie wchodzi i przygląda się każdej czynności. Lucek ma dłuższą sierść w bardziej czekoladowym kolorze i białą kropkę na brodzie. Jest słodką, nieśmiałą, puszystą kulką. Prawdopodobnie miał gorsze doświadczenia z człowiekiem, przez co wymaga bardzo dużo cierpliwości i spokojnego podejścia. Nie wchodzi na kolana, ale chętnie biega za piórkami i myszką. Lubi bawić się z człowiekiem, ale nadal obawia się głaskania i potrzebuje kogoś, kto zrozumie jego charakter. Kocurki uwielbiają wspólne zabawy, gonią się, skaczą po meblach, liżą swoje futerka i śpią razem. Najlepiej byłoby znaleźć im wspólny dom, możliwa jest jednak adopcja wyłącznie jednego kociaka. Mama Kama także szuka domu. Została odpchlona, odrobaczona i wysterylizowana. To wciąż młoda, około roczna koteczka, całkowicie oswojona i przyjazna. Włazi na kanapę za człowiekiem, kładzie się przy jego boku i głośno mruczy. Ociera się o nogi, nadstawia do głaskania i jest najszczęśliwsza mogąc towarzyszyć ludziom. Od przyszłych rodzin wymagane jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz kastracja kocurków, kiedy będą wystarczająco duże.