Spokojny wieczór w mieście, cisza, na ulicach pusto.

Spod samochodu cichy dźwięk... delikatny głosik, nieśmiałe ale pełne rozpaczy wołanie o pomoc...

Chwila nieuwagi i mogłoby dojść do tragedii, bo spod auta wolontariuszki, które właśnie miało ruszyć, wołał kot.

Czy wiedział, że skrył się pod maską człowieka, który nie pozostawi go na pastwę losu?

Na szczęście, wiemy co robić w takich wypadkach.

Szybki wywiad u okolicznych mieszkańców – kot od około miesiąca błąka się po okolicy, przeganiany przez lokalersów kocich i ludzkich.

Zgarniamy więc tą kupkę nieszczęścia.
Pierwsza wizyta u weterynarza nie nastraja optymistycznie – stan zapalny oskrzeli, pęcherz zatkany osadem, kot cierpi przy każdej próbie oddechu czy załatwienia się, uszy ze świerzbem...

Sporo, jak na jedną kocią biedę.
Walczymy. Leki, cewnik, najtroskliwsza opieka.

Po kilku dniach jest poprawa! Nazywamy go Wnuczkiem – z pycholka jest wielce podobny do naszej Babci B. [*]

Wnuczek jest niesamowitym przytulakiem, bardzo stęsknionym za ludzkim ciepłem. Do pełnego wyzdrowienia jeszcze długa droga, a na tej drodze – najbardziej potrzebny jest Dom.

Historia Wnuczka na naszym forum: ?t=3457

Wnuczek na zdjęciach: https://get.google.com/albumarchive/ 4/album/AF1QipPZf-mhUZkb1z3H30DQQY9zn8ZXk6o5ekY9UfQF?source=pwa

Wnuczek na filmach:


Imię: Wnuczek
Status: do adopcji
Ur.: marzec 2014
Odrobaczenie: TAK
Szczepienie: TAK
Kastracja: TAK
Akceptuje koty: NIE

Kontakt w sprawie adopcji:

(pon-pt 18-20)