BIANKA W jednej z dzielnic Warszawy od około roku dokarmiana była zupełnie biała koteczka, niestety podobno już miała kociaki ale o ich losie nikt nic nie wie. Koteczka przetrwała w zdrowiu rok na poniewierce. Mimo, iż jest niesłychanie miła do ludzi, uwielbia być głaskaną, najlepiej na kolanach. Mruczy wówczas szczęśliwa i ugniata niemalże non stop. Jak widać na zdjęciach jej oczy są cały czas przymrużone, chce się nacieszyć obecnością człowieka. Zdjęcia robione były kiedy to koteczka przebywała dwa dni w domu tymczasowym przed sterylizacją. Obecnie przebywa w lecznicy weterynaryjnej już po operacji, którą całkiem dobrze zniosła. Lekarze określają, że koteczka może mieć nie więcej jak 1.5 roku. Jest bardzo miła do innych zwierząt i nie zwraca na nie uwagi, jako że całą sobą skupiona jest na kontakcie z człowiekiem. Apetyt koci dopisywał i dopisuje. Osoby opiekujące się dokarmiające kotkę bardzo cierpią na myśl wypuszczenia jej w to samo miejsce gdzie koczowała tyle miesięcy. Nie trudno się domyśleć, że jako bardzo młoda koteczka została eksmitowana z ludzkiego domu. Być może ktoś z państwa będzie mógł ją przygarnąć i dać jej miejsce w swoim sercu i domu? Jeśli nie to bardzo prosimy o rozesłanie do znajomych, przyjaciół. Proszę również udostępnić gdzie tylko się da, z pewnością gdzieś tam czeka na Biankę ten KTOŚ ! w sprawie adopcji Danuta