Kocia wygląda troszkę lepiej o czym m.in. świadczy fakt, że dużo się myje i futerko wyładniało. Oczy też są lepsze, nie ropieją a tylko trochę łzawią. Carmen nie chce wychodzić z klatki kiedy ta jest otwarta nawet przez dłuższą chwilę. Kocia awansowała i ma dwa razy większą klatkę ale jednak klatka to klatka. Jest tak dobrą kocią, że śmiało może zamieszkać z innym kotkiem. Okazało się, że przyczyną przepukliny była nietolerancja organizmu Carmen na obce ciała w tym przypadku na szwy chirurgiczne. Nadal musi być pod kontrolą w lecznicy, ponieważ nie mamy miejsca gdzie miałaby trochę spokoju, którego potrzebuje ale najbardziej brakuje koteczce CZŁOWIEKA !! Jeśli jest Państwu bliski los koteczki, bardzo prosimy o wpłatę choćby niewielkiej kwoty na konto Fundacji Canis tytułem Carmen [ 022938] ew. zapraszamy do naszego sklepiku