Kropelka, młodziutka kotka, która straciła wzrok

Delikatna, filigranowa czarno-biała koteczka, trafiła do schroniska jako półdzikie kocie dziecko razem z 3 swojego rodzeństwa.
W schronisku spędziła całe dzieciństwo.
Nikt jej nie adoptował, bo po co poskramiać zwyczajnego dzikuska, skoro w lecie schronisko pękało w szwach od miłych, słodko mruczących kociąt.
Koteczka w schronisku podłapała wirus kociego kataru, długo była leczona, co też nie sprzyjało oswajaniu, bo wiadomo zastrzyki nie kojarzą się kotu z czymś miłym.
Niedawno okazało się, że prawdopodobnie na skutek przebytej infekcji Kropelka przestała widzieć.
Po konsultacjach okulistycznych, wiemy już, że kotka ma szansę na odzyskanie wzroku, jest leczona,oczka trzeba zakraplać, ale, wiadomo że do procesu zdrowienia najbardziej przydałby się kochający i troskliwy dom.
Kicia jest przerażona i całkowicie bezbronna, w pierwszej chwili boi się dotyku,
ale kiedy ją wziąć na ręce wtula się całą sobą, jakby chciała powiedzieć zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciała...
Pilnie szukamy Kropelce domu, który pokocha, zawalczy o wzrok, zadba o wszystkie potrzeby i da czas na asymilację do nowego życia.
Kropelka jest kotkiem przerażonym ale nie agresywnym, lubi inne koty

Szukamy domu troskliwego, świadomego, że nie wiemy czy Kicia odzyska wzrok.
Nie szukamy domu wychodzącego, szukamy mieszkania z zabezpieczonym siatką balkonem.

Kropelka ma teraz ok.7-8 mies., jest zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana. nr czipa 03736
Nie jest jeszcze wysterylizowana, ale w schronisku ma zapewniony bezpłatny zabieg.
Przebywa w Kociarni łódzkiego Schroniska dla Zwierząt przy ul. Marmurowej 4 od dnia 9.07. 2016.

Schronisko czynne jest dla adoptujących
od wtorku do czwartku w godz. 12.00 - 16.00,
w soboty i niedziele w godz. 10.00 - 14.00.
Przy adopcji wymagane jest posiadanie zamykanego transportera, dowód osobisty, pobierana jest też opłata stała w wysokości 36,- zł


Jeśli chcesz zaadoptować tę koteczkę - kontakt do wolontariusza:
Tatiana, mail: