
Ludwik, Łódzkie, Łódź




REKLAMA
Ludwik, Łódzkie, Łódź
Koty do adopcji Ogłoszenia Adopcje
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF4667848
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Ludwik wywodzi się ze stadka kotów zabranych z terenu firmy farmaceutycznej. Razem z mamą i braćmi był przez pewien czas dokarmiany, lecz w którymś momencie kierownictwo placówki jasno powiedziało, że koty mają się wynieść. To nic, że środek zimy. Że nie ma ich kto karmić w innym miejscu. Że kot przyzwyczajony do jednego otoczenia nie tak łatwo odnajdzie się w innym…
Cóż było robić? Dobra Dusza wyłapała koty i oddała pod opiekę pani doktor, na kastrację i generalny przegląd przed wypuszczeniem ich gdzieś indziej…. W międzyczasie okazało się, że dwaj bracia: Ludwik i Hugo to oswojone chłopaki.
Ludwik jest typem sportowca. Lubi dużo biegać, skakać… i kto wie? Może nawet pływać?... tylko że u nas nie może się wykazać, bo nie mamy basenu…
Kotek lubi dobrze zjeść i dostać kilka głasków co jakiś czas. Z innym milusińskimi w naszym stadku dogaduje się bez zbędnych słów. Czasem energia, którą naładowany jest Ludwik sprawia, że musi on zaczepiać i urządzać zapasy, wbrew woli co poniektórych...
Ten rozbiegany kocurek z pewnością szybko nauczy się co wolno, a czego nie w stosunku do innych kotków. Jest przecież jeszcze bardzo młody, ma dopiero kilka miesięcy. Możliwe też, że w domowym zaciszu, gdy poczuje się pewnie i bezpiecznie przystopuje.
Jeśli chodzi o relacje z człowiekiem, Ludwik jest czarodziejem -amatorem. Pięknie oplata się wokół rąk i nóg, koncertowo mruczy i nadstawia poszczególne partie futra do miziania. Chociaż za bardzo w tej kwestii nie nalega. Nie chcesz mnie miziać? To nie! Znajdę sobie jakieś inne fajne zajęcie… I znika pod jakimś kocykiem czy za rogiem w poszukiwaniu zabawki lub kociego towarzystwa.
Jeśli jesteście zainteresowani adopcją kocurka prosimy pisać
lub dzwonić po godzinie 16: Monika:
, Lidka:
, Aga:
, Magda:
.
Cóż było robić? Dobra Dusza wyłapała koty i oddała pod opiekę pani doktor, na kastrację i generalny przegląd przed wypuszczeniem ich gdzieś indziej…. W międzyczasie okazało się, że dwaj bracia: Ludwik i Hugo to oswojone chłopaki.
Ludwik jest typem sportowca. Lubi dużo biegać, skakać… i kto wie? Może nawet pływać?... tylko że u nas nie może się wykazać, bo nie mamy basenu…
Kotek lubi dobrze zjeść i dostać kilka głasków co jakiś czas. Z innym milusińskimi w naszym stadku dogaduje się bez zbędnych słów. Czasem energia, którą naładowany jest Ludwik sprawia, że musi on zaczepiać i urządzać zapasy, wbrew woli co poniektórych...
Ten rozbiegany kocurek z pewnością szybko nauczy się co wolno, a czego nie w stosunku do innych kotków. Jest przecież jeszcze bardzo młody, ma dopiero kilka miesięcy. Możliwe też, że w domowym zaciszu, gdy poczuje się pewnie i bezpiecznie przystopuje.
Jeśli chodzi o relacje z człowiekiem, Ludwik jest czarodziejem -amatorem. Pięknie oplata się wokół rąk i nóg, koncertowo mruczy i nadstawia poszczególne partie futra do miziania. Chociaż za bardzo w tej kwestii nie nalega. Nie chcesz mnie miziać? To nie! Znajdę sobie jakieś inne fajne zajęcie… I znika pod jakimś kocykiem czy za rogiem w poszukiwaniu zabawki lub kociego towarzystwa.
Jeśli jesteście zainteresowani adopcją kocurka prosimy pisać
- Wyświetlenia 16
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki