Mały, biedny koci sierotek spod samochodu. Może Ty dasz mu dom?

Wychodzimy z pracy. Nagle słyszymy miauczenie. Rozglądamy się, ale nic nie widać. Może to z jakiegoś pomieszczenia?
Nagle spod samochodu wychodzi mała, brudna, miaucząca kulka i idzie wprost do nas.
Boże, jakie maleństwo. I co teraz? Przecież nie można go tak zostawić.
No więc wzięłyśmy bidę i szukamy mu domku.
Kociak ma 3 miesiące - to chłopczyk. Przesympatyczny, bardzo proludzki. Nie ma w nim ani śladu agresji, czy też nawet pazurów przy zabawie.
Łasi się do człowieka, bawi kuleczką i mruczy jak mały traktorek. Jak to mówią "cud, miód i orzeszki". Nic tylko brać i kochać.
Kociak został już odpchlony i odrobaczony.

Jeśli chcesz dać małemu dom, pisz lub dzwoń: Agnieszka lub Ania