
Masz kota rozrabiakę? Vito zostanie jego towarzyszem!, Mazowieckie, Warszawa




REKLAMA
Masz kota rozrabiakę? Vito zostanie jego towarzyszem!, Mazowieckie, Warszawa
Adopcje Ogłoszenia Koty do adopcji
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF82761478
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Vito jest zbójeckim kotem z zabawną maską na pyszczku. Poluje na stopy, podkrada jedzenie, przekopuje wybrane kwiatki (unicestwił już 1/3 mojego parapetu i na razie powstrzymuje się przed kolejnymi zniszczeniami). Uwielbia się też bawić - szaleć z wędkami czy myszkami, biegać za piłkami czy kulkami papieru. Na noc trzeba tylko schować wszystkie te akcesoria, bo inaczej Vito przypomni sobie o nich koło 3-4 rano ;)
Jest łajdakiem, ale o słodkim sercu. Uwielbia się przytulać, rozdaje buziaczki, mruczy głośno jak traktor i zawsze porzuci zabawę na rzecz głaskania. Chętnie śpi na człowieku, im bliżej tym lepiej - nie zadowala się spaniem w stopach, on chce być blisko, najlepiej na szyi.
Mimo dostania już setki razy łapą po pysku - wciąż niezrażony próbuje nawiązać przyjaźń z moją kotką. Zachęca ją do ganianek i stara się zasnąć jak najbliżej jej, mimo jej warków i posykiwań.
Nie ma w sobie w ogóle agresji, moja dwuletnia córka może go nosić i tulić, a Vito nawet nie miauknie - a nawet wydaje się zadowolony.
Jest młody, ma ok. pół roku. Na razie raz odrobaczony - przed adopcją planuję go jeszcze raz odrobaczyć, zaszczepić i wykastrować. Jeśli się z tym nie wyrobię - nowy dom będzie zobowiązany do kastracji kociaka. Bez problemu korzysta z kuwety (z każdym żwirkiem), je wszystko i dużo.
Szuka domu z innym kotem lub człowiekiem, któremu nie będzie przeszkadzać jego wariacka natura.
Mieszka w Warszawie, ale do dobrego domu może dojechać i dalej.
Kontakt tylko mailowy,
Jest łajdakiem, ale o słodkim sercu. Uwielbia się przytulać, rozdaje buziaczki, mruczy głośno jak traktor i zawsze porzuci zabawę na rzecz głaskania. Chętnie śpi na człowieku, im bliżej tym lepiej - nie zadowala się spaniem w stopach, on chce być blisko, najlepiej na szyi.
Mimo dostania już setki razy łapą po pysku - wciąż niezrażony próbuje nawiązać przyjaźń z moją kotką. Zachęca ją do ganianek i stara się zasnąć jak najbliżej jej, mimo jej warków i posykiwań.
Nie ma w sobie w ogóle agresji, moja dwuletnia córka może go nosić i tulić, a Vito nawet nie miauknie - a nawet wydaje się zadowolony.
Jest młody, ma ok. pół roku. Na razie raz odrobaczony - przed adopcją planuję go jeszcze raz odrobaczyć, zaszczepić i wykastrować. Jeśli się z tym nie wyrobię - nowy dom będzie zobowiązany do kastracji kociaka. Bez problemu korzysta z kuwety (z każdym żwirkiem), je wszystko i dużo.
Szuka domu z innym kotem lub człowiekiem, któremu nie będzie przeszkadzać jego wariacka natura.
Mieszka w Warszawie, ale do dobrego domu może dojechać i dalej.
Kontakt tylko mailowy,
- Wyświetlenia 67
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki