Milusia – czy pokona lęk ?

Milusia się boi.
Milusia nie ufa człowiekowi ale dlaczego by miała ?
W końcu to człowiek zniszczył jej jedyny dom, który znała. Starą komórkę która dosłownie została rozwalona na jej głowie.
Teraz Milusia jest bezpieczna, jest ciepło, ma pełną miskę i ma swój parapet na którym cały czas przesiaduje.
Ale Milusia się boi.
Milusia gdy się do niej podchodzi jest tak przerażona, że nawet nie ucieka, zastyga w bezruchu i cichutko pomiałkuje.
Ale jak się Milusię zaczyna spokojnie głaskać, to po kilkunastu minutach zaczyna cicho mruczeć, jednak wystarczy najmniejszy ruch, hałas a Milusia znowu kuli się w swoim strachu, bo Milusia się boi…
Biedne, wystraszone kocie istnienie. Miało swój dom – może nie wymarzony, może nie taki ,jak powinna, ale był. Bo jej dotychczasowym domem były zrobione przez naszych wolontariuszy budki w miejscu, gdzie koty mogły sobie spokojnie być.
Pewnego dnia przyszedł jednak człowiek i wszystko zaczął niszczyć, gdy koty były w środku. Te bardziej dzikie pouciekały, bojąc się o swoje życie. Milusia jednak została na tym pobojowisku, który przecież był jej domem…
Milusia była wystraszona i zdezorientowana. Cały jej świat się zawalił – została bez domu, bez schronienia, bez niczego… Nie wiedziała, gdzie iść. To miejsce było jej jedynym bezpiecznym miejscem. Chodziła po okolicy nie wiedząc, gdzie się podziać, wychodziła na ulicę, zaczepiała ludzi. Była kompletnie zdezorientowana.
Gdy przyjechała nasza wolontariuszka Milusia sama weszła do kontenerka, tak bardzo chciała być uratowana.

Milusia potrzebuje czasu i troskliwego opiekuna, który zapewni ją, że już wszystko będzie dobrze, że już nie trzeba się bać, że już kocie serduszko nie będzie pękać.

Kotka ma około 2,5 roku, jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona. Korzysta z kuwety.

Jeśli Ktoś zechciałby dać dom Milusi, prosimy o kontakt z Agnieszką – tel.: lub