Mizia została znaleziona w największe mrozy, postawiono jej styropianowy domek i dokarmiano :( Próbowano szukać jej właściciela. Niestety nikt się po nią nie zgłosił :( Trafiła do domu tymczasowego. Jest zdrowa, kuwetkowa. Miała przejść zabieg sterylizacji, okazało się jednak, że ma bliznę na brzuchu tak więc jest już wysterylizowana. Musiała być kiedyś kotem domowym… Ma około 2 lat z początku może być lekko nieufna ale jak widać na załączonych zdjęciach, przy chwili cierpliwości od razu przewraca się na plecy i pokazuje brzuszek do głaskania 😉 Pilnie szukamy dla niej kochającego domu, najlepiej dom niewychodzący. Nie znamy jej relacji z psami, do kotów przez pierwsze dni podchodziła z dystansem, jednak z każdym dniem jest w ich stosunku coraz odważniejsza.