
Mrówka czeka na dom, Małopolskie, Kraków




REKLAMA
Mrówka czeka na dom, Małopolskie, Kraków
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF642651
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Mrówka
ur. 2011
odrobaczeni: tak
szczepienie: tak
kastracja: tak
Mrówka ma około 3 lat. Trafiła do nas od Pani, która opiekowała się nią wraz z innymi kotami wolnożyjacymi w okolicy swojego domu. Pewnego dnia zobaczyła, że Mrówka jest poraniona, zajęła się nią, razem z mężem zaopatrzyli kotkę i pomogli jej wygoić rany. Niestety już w parę dni po następnym wyjściu "na wolność" Mróweczka miała znowu pokaleczoną skórę w wielu miejscach. Wtedy trafiła pod opiekę Fundacji i do lekarza weterynarii, który rozpoznał u niej rzadką chorobę genetyczną - patologiczną kruchość skóry. Ta diagnoza została potwierdzona badaniem histopatologicznym. Mrówka trafiła do domu tymczasowego, pod opieką weterynarza wygoiła wszystkie rany, została zaszczepiona, a po jakimś czasie wysterylizowana. Zabieg zniosła dobrze a malutkie cięcie na skórze zagoiło się szybko. Teraz Mrówka mieszka w domu tymczasowym z kilkoma innymi kotami, z którymi dobrze się czuje. Lubi kocie towarzystwo, ale chętnie widzi koło siebie człowieka do głaskania i przytulania. Wciąż pamięta swoją pierwszą panią, która co jakiś czas ja odwiedza. Nowe znajomości Mrówka zawiera ostrożnie, potrzebuje trochę czasu żeby poczuć się bezpiecznie w towarzystwie nowego człowieka. Z kotami bawi się wesoło i chętnie, często sama zaczepia i prowokuje do kocich przepychanek. Czasem kończy się to niestety nowymi uszkodzeniami delikatnej skórki, ale na szczęście w uszkodzonym miejscu szybko pojawia się strupek, który po zagojeniu skóry odpada. Może się też zdarzyć, że sama zadrapie sobie skórę np. drapiąc się za uchem. A pokrytej burym futerkiem skóry Mrówka ma jakby więcej niż przeciętny kot, czuje się to przy głaskaniu. Ze względu na swoją chorobę Mróweczka wymaga staranniejszej niż zdrowy kot obserwacji. Trzeba też pamiętać żeby np. nie łapać jej za skórę na karczku (a tak się dość często przytrzymuje kota bez żadnej dla niego krzywdy) - u Mrówki mogłoby to być przyczyną następnego uszkodzenia. Ale jest Mrówka kochaną, wdzięczną i mruczącą przyjaciółką więc takie drobiazgi można jej chyba wybaczyć :)Szukamy dla kotki domu niewychodzącego, bez małych dzieci, obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej. Mrówka jest podopieczną fundacji „Stawiamy na łapy”.
Kontakt: Gerta
,
ur. 2011
odrobaczeni: tak
szczepienie: tak
kastracja: tak
Mrówka ma około 3 lat. Trafiła do nas od Pani, która opiekowała się nią wraz z innymi kotami wolnożyjacymi w okolicy swojego domu. Pewnego dnia zobaczyła, że Mrówka jest poraniona, zajęła się nią, razem z mężem zaopatrzyli kotkę i pomogli jej wygoić rany. Niestety już w parę dni po następnym wyjściu "na wolność" Mróweczka miała znowu pokaleczoną skórę w wielu miejscach. Wtedy trafiła pod opiekę Fundacji i do lekarza weterynarii, który rozpoznał u niej rzadką chorobę genetyczną - patologiczną kruchość skóry. Ta diagnoza została potwierdzona badaniem histopatologicznym. Mrówka trafiła do domu tymczasowego, pod opieką weterynarza wygoiła wszystkie rany, została zaszczepiona, a po jakimś czasie wysterylizowana. Zabieg zniosła dobrze a malutkie cięcie na skórze zagoiło się szybko. Teraz Mrówka mieszka w domu tymczasowym z kilkoma innymi kotami, z którymi dobrze się czuje. Lubi kocie towarzystwo, ale chętnie widzi koło siebie człowieka do głaskania i przytulania. Wciąż pamięta swoją pierwszą panią, która co jakiś czas ja odwiedza. Nowe znajomości Mrówka zawiera ostrożnie, potrzebuje trochę czasu żeby poczuć się bezpiecznie w towarzystwie nowego człowieka. Z kotami bawi się wesoło i chętnie, często sama zaczepia i prowokuje do kocich przepychanek. Czasem kończy się to niestety nowymi uszkodzeniami delikatnej skórki, ale na szczęście w uszkodzonym miejscu szybko pojawia się strupek, który po zagojeniu skóry odpada. Może się też zdarzyć, że sama zadrapie sobie skórę np. drapiąc się za uchem. A pokrytej burym futerkiem skóry Mrówka ma jakby więcej niż przeciętny kot, czuje się to przy głaskaniu. Ze względu na swoją chorobę Mróweczka wymaga staranniejszej niż zdrowy kot obserwacji. Trzeba też pamiętać żeby np. nie łapać jej za skórę na karczku (a tak się dość często przytrzymuje kota bez żadnej dla niego krzywdy) - u Mrówki mogłoby to być przyczyną następnego uszkodzenia. Ale jest Mrówka kochaną, wdzięczną i mruczącą przyjaciółką więc takie drobiazgi można jej chyba wybaczyć :)Szukamy dla kotki domu niewychodzącego, bez małych dzieci, obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej. Mrówka jest podopieczną fundacji „Stawiamy na łapy”.
Kontakt: Gerta
- Wyświetlenia 15
Ogłosznie dodał/a
- Osoba prywatna
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki