Maciuś jest ogromnym, wiekowym, ale pełnym energii kocurem, który uwielbia ludzi. Kiedy trafił do Kociej Przystani, jego oczka były w tragicznym stanie, ale mimo to kocur nieustannie domagał się uwagi i tulił się do wolontariuszy, którzy się nim opiekowali. Teraz Maciuś jest zdrowy, ale ciągle czeka na zabieg kastracji, przez co nie może być wypuszczany z boksu i strasznie cierpi nie mogąc nieustannie biegać za człowiekiem. Mimo swojego wieku i rozmiarów, ten kocur to żywe srebro – wykorzystuje każdą okazję, żeby uciekać z boksu, biegać po kociarni i ocierać się o wolontariuszy, a energia chyba nigdy mu się nie kończy. Szukamy dla niego troskliwego domu i właścicieli, którzy będą w stanie poskromić ten wulkan energii
Kontakt w sprawie adopcji Marta ;