Kiciunia została znaleziona nad rzeką w Bartoszycach. Okazało się, że miała uraz łapki i wielki obrzęk - myśleliśmy, że pomoże jakieś leczenie... Niestety, doszło do martwicy i po długiej walce o łapkę, jej część trzeba było usunąć...

Prześliczna koteczka ma zaledwie ok. cztery miesiące! Dwa przesiedziała w klatce, w lecznicy - teraz jest już gotowa do adopcji.

Tylko czy znajdzie się ktoś, komu brak łapki kici nie będzie przeszkadzał? Jej nie przeszkadza wcale, radzi sobie doskonale i w ogóle nie przejmuje się ilością łapek :) Normalnie biega, bawi się, nie ma żadnych ograniczeń ruchowych. Koteczka jest bystra, energiczna i bardzo towarzyska :)

Poszukujemy troskliwego domku dla tej uroczej, pokrzywdzonej przez los dziewczynki :) Tel.