PIKUŚ Tak się nazywam i jak większość kotów mieszkam sobie na działce, mam kochaną opiekunkę która przychodzi i dokarmia mnie i moją mamę i nas głaszcze, ale ona musi potem isć i ja razem z moja mamą zostajemy na działce sami. Szukam domu dla mnie i mojej mamy, bo na działce mamy ciepłe schronienie,ale potem jest nam bardzo zimno.Ostatnio jak nie było naszej opiekunki, to przyszedł taki jakis człowiek, co my go nie znamy i bardzo na nas krzyczał i chciał nas z mamą z złapać i wyrzucić, ale udało nam się ucieć z mamą, ale jak znowu przyjdzie? bardzo się boję o moją mamę i dlatego tutaj proszę o dom w którym bedziemy z mamą bezpieczni. Moje rodzeństwo już ma nowe domki. Czy mama i ja też bedziemy mieli takie szczęście? O! przeczytałem tytaj o tym, że jest jakaś Ustawa co nas ma chronić? tylko my na naszej działce nic o tym nie wiemy:( Zrobiło się strasznie zimno, wczoraj nawet widziałem jak w nieba leciały takie małe białe kawałeczki... Podobno to śnieg... Ma być go więcej... Czy to znaczy, że za niedługo nas przysypie? Co my w tedy poczniemy z mamą... Nie pozwól nam zamarznąć. Odwdzięczymy się wielką miłością i damy wiele radości i szczęścia:) Jest możliwość dowiezienia Pikusia i mamy w promieniu ok 100 km od Gliwic!!! Telefon Pikuś czynny cała doobę