Wielu z Was twierdzi, że nie ma ideałów na świecie. A ja sądzę, że Wy ludzie nie umiecie ich dostrzec. Jestem Klejnot wraz z siostrą Błyskotką (znalazła dom) i młodszym rodzeństwem pochodzimy z Karwii. My młodziki po zabiegu kastracji/sterylizacji zamieszkaliśmy u Karoliny. Moja siostra bardzo krótko towarzyszyła mi w domu tymczasowym. Ja byłem nieufny i chowałem się w ciemne zakamarki mieszkania, ale moja opiekunka widziała we mnie potencjał. Nie mogłem jej zawieść. Każdego dnia przekonywałem się do życia u boku ludzi. Teraz jestem kocim facetem idealnym. Urodą zniewalam wszystkie damy i czasem upominam się o głaskanie, mam szyk, wdzięk i klasę. Jestem tolerancyjny wobec kotów w różnym wieku: rezydentkom okazuje szacunek, a z maluchami bawię się. Po ukończeniu kursu behawiorystycznego przyszedł czas wyboru imienia. Propozycji było dużo, ale imię miało podkreślać moje liczne zalety i wrodzony urok. I tak oto nazwano mnie KLEJNOT - wiecie chce móc błyszczeć i rzucać blask.