Dziewczyny, wielka prośba o rozpropagowanie ogłoszenia. Ilu z Was jeździ w sezonie letnim nad morze, a ilu przybywa do Rewy czy Mechelinek? To właśnie z tych miejscowości pochodzi piątka kociąt, które zostały przyjęte do domu tymczasowego u Eli. Kocięta mają koci katar, są zapchlone, zarobaczone, mają brudne uszy, brudne łapy, śmierdzą przeraźliwie. Urodziły się w szopie na drewno, dobrzy ludzie wykarmili je, ale pamiętali tylko o tej potrzebie. Kocięta potrzebują leczenia, gdyż są w opłakanym stanie. Jednak nie boją się człowieka, są bardzo małe ok. 7 tyg. W miejscu bytowania pozostała także matka (do sterylizacji) oraz dwa kocurki (do kastracji, do leczenia na grzybicę). Bez Waszej szybkiej pomocy finansowej - nie damy rady. Może odmówicie sobie gofra na plaży czy zimnego piwka i wpłacicie choć kilka złotych na leczenie naszych pociech? Gdyż na leczenie kotów nie mamy ani złotówki ;((( Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! ul. Kawęczyńska 16/39, 03-772 Warszawa nr konta 63 2030 0045 1110 0000 0255 4630 Bank Gospodarki Żywnościowej S.A. SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: GOPZPLPW z dopiskiem "Nadmorskie Kociaki"