Kotki, dwie dziewczynki i dwóch chłopców, zostały podrzucone do ogrodu mojej mamy na początku zimnego maja.  Ślepe i trzęsące się z zimna miały może dzień albo dwa.  I chociaż z nas psia rodzina zabraliśmy się za ratowanie maluchów. Nawet nasz owczarek niemiecki choć nie zachwycony sytuacją dostosował się. I udało się. Wszystkie wyrosły na zdrowe kociaki kochające kontakt z ludźmi. Mają teraz ok. 7 tygodni i szukamy dla nich dobrego domu. Wszystkie są wspaniałe - Gapcio, Łakomczuszek, Podróżnik i ten Drugi bo do butelki ustawiał się drugi w kolejce. Historii takich wiele ale dla nas wyjątkowa. Brakuje tylko szczęśliwego zakończenia w postaci domu dla każdego z nich. Kotki są niedaleko Szczecina ale możemy je dostarczyć do Warszawy, Poznania lub Gorzowa Wielkopolskiego. Proszę dzwońcie – odpowiem na wszelkie pytania i chętnie wyślę więcej zdjęć. Kontakt-