Tak o pierwszym spotkaniu z Punią i jej usposobieniu pisze nasza nadworna fundacyjna pani fotograf: Punię poznałam na sesji zdjęciowej. Kiedy weszłam do pokoju, kicia smacznie i beztrosko, w odzyskanym dopiero co poczuciu bezpieczeństwa, spała na łóżku. Na mój widok wstała i obwąchała torbę oraz sprzęt fotograficzny. Z początku sprawiała wrażenie nieśmiałej, niedostępnej, ale to były tylko pozory. Kiedy wyciągnęłam wędkę, Punia zaczęła się bawić i żwawo skakać za piórkami. Po chwili mogłam ją już normalnie wygłaskać i wytarmosić. Momentami zdarzało się, że bardziej gwałtowny ruch napędzał jej stracha, kiedy na przykład próbowałam zbyt szybko do niej podejść. Uciekała wtedy za fotel, ale po chwili znowu wychodziła i zabawa znów trwała w najlepsze. Kiedy Punia znajdzie swojego człowieka i swoją przystań, będzie z niej naprawdę wierna i wdzięczna towarzyszka życia. Raczej jedynaczka. Punia w domowych pieleszach wiedzie bardzo spokojne życie. Jest wielkim śpiochem i lubi leżeć na łóżku w nogach obok człowieka. Ma duży apetyt, nad którym trzeba panować. Jest mistrzynią w dyskretnym podkradaniu jedzenia Ze względu na swoją przeszłość kotka poszukuje domu spokojnego i stabilnego, bez dzieci i innych zwierząt, najlepiej u osoby łagodnej i wyrozumiałej. Wykastrowana, odrobaczona. Fundacja Agapeanimali 61 674 71 10 Telefon czynny jest od poniedziałku do piątku od godziny 10:00 do 20:00, soboty od 10:00 do 16:00.