Sophie - czyli Zosia-Samosia w prążki :) Dlaczego Zosia-Samosia? Albowiem nasza podopieczna uważa, że najlepiej potrafi o siebie zadbać i wszelkie próby potraktowania jej szczotką kończą się zdecydowanymi protestami naszej oburzonej piękności. W ogóle Zosia ma dużo do powiedzenia i chętnie się swoimi przemyśleniami dzieli z opiekunką, zwłaszcza gdy ma jakieś zastrzeżenia co do zastanego stanu świata, miseczki, kuwety itp. Jest odważną panienka o dość dominującym charakterze, dlatego najlepiej byłoby gdyby była jednak jedynaczką, celem uniknięcia łapoczynów i innych ubocznych efektów kocich awantur. Ludzi kocha bezwarunkowo i całą sobą, przede wszystkim preferuje przytulanie się do nóg, co do innych części ciała to już bywa różnie, należy to z panienką uprzednio uzgodnić. Co do zasady Zosia nie kręci nosem przy misce, ale bywa, że sobie pogrymasi, gdy smak chrupek czy też saszetki jej nie pasuje. Nadaje się do domu z dziećmi. Słowem: fajna z niej kocica!