
Stachu szuka domu! Agapeanimali, Wielkopolskie, Poznań




REKLAMA
Stachu szuka domu! Agapeanimali, Wielkopolskie, Poznań
Adopcje Koty do adopcji Ogłoszenia
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF741644
Oferta schroniska
Nie
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Historia
Wyobaźcie sobie dom z dużym ogrodem na skraju lasu. Gospodynię, która z miłości do zwierząt wpierw dokarmia jednego zdziczałego kocurka ze złamanym ogonkiem, następnie na srebrno umaszczoną kotkę. O różnych porach pojawiają się także inne czworonogi - gospodyni czuje się zobowiązana pomóc wszystkim potrzebującym kotom. Niestety koty są bardzo nieufne, i poza stałymi porami żywienia, nie garną się by poznać świat człowieka bliżej.
Bywa jednak czas, kiedy Gospodyni musi wyjechać w ciągu roku - czasem na 2 tygodnie, czasem na dłużej.
Zamiast cieszyć się wakacjami, zamartwia się czy podczas nieobecności jej podopiecznym nic nie grozi i czy same zdobędą pożywienie.
Do jej wątpliwości dochodzą komentarze innych osób, które już mają dość żebrzących w tej okolicy kotów.
Nastaje wiosna 2014. Okazuje się, iż srebrna kotka spodziewa się potomstwa. Gospodyni po pojawieniu się maluchów z większą atencją dokarmia matkę i młode. Miesiące mijają, czwórka przepięknych stworzeń wspaniale się rozwija, lecz podobnie jak rodzice (ojcem okazuje się być kocurek ze złamanym ogonem), są względem ludzi nieufne.
Powoli nastaje jesień. Gospodyni wie, że czas podjąć stosowne dezycje. Koty zaraz osiągną dojrzałość płciową. Niewiadomo też jak poradzą sobie pierwszej zimy... Gospodyni postanawia wynająć klatkę-łapkę, i powoli, konsekwentnie odławia maluchy. Pierwszy daje się złowić Staszek. Od razu ląduje u weterynarza. Odrobaczanie, odpchlenie - standart. Okazuje się że jest za młody na kastrację. Po konsultacji z naszym wolontariuszem, Gospodyni decyduje nie wypuszczać go z powrotem (drugi raz już by się nie dał nabrać na klatkę-łapkę), a przywieźć go w najbliższych dniach do Poznania.
Zupełnym fuksem następnego dnia daje sie złapać i Wanda. Tym samym u naszego Wolontariusza jednego dnia pojawia się podwójne szczęście. Dwa tygodnie później dowieziony zostaje Tadek. Mimo długiej rozłąki dzieciarnia od razu się poznaje i od tego czasu jest nierozłączna! Jakiś czas później Gospodyni udaje się złapać ostatnią kotkę z miotu - ta jest tak przecudnej maści, że Córka Gospodyni postanawia zostawić ją dla siebie.
Tym samym młodzież trafia w dobre i odpowiedzialne ręcę. Krókto po tym następuje wymiana zębów na stałe. Nastaje najlepszy czas na przeprowadzenie kastracji i sterylizacji. Podczas zabiegu każde z naszych bohaterów zostaje oczipowane.
Charakter
Stachu ma umaszczenie najbardziej typowe dla dachowych tygrysków. Z czasów jak jeszcze Marco był W DT, żartowaliśmy, że mogliby być rodziną. Z całego swojego kociego życia - podobnie zresztą jak i Marco - Staszek najbardziej kocha jedzenie. Otwieraną puszkę z suchą karmą lepiej trzymać poza zasięgiem jego dostępu, potrafi bowiem złamać każde zabezpieczenie :)
Głaski sprawiają mu dużą przyjemność, podobnie jak zabawy piłeczkami i piórkiem. Z rezerwą podchodzi do nowo poznanych ludzi. Potrzebuje czasu, lub zachęty (najchętniej kurczak lub wołowinka), by doszło do pierwszego kontaktu z człowiekiem. Jako pierwszy z rodzeństwa opanował drapak - uwielbia siedzieć na jego szczycie, gdzie najczęściej oddaje się błogiemu lenistwu.
Wiek: 9 miesięcy
Zdrowie:
Odrobaczenie / odpchlenie: TAK
Szczepienie: NIE
Sterylizacja / kastracja: TAK
Do domu z innymi kotami: TAK
Do domu z dziećmi: TAK
Kot jest podopiecznym Fundacji Agapeanimali.
Kontakt w sprawie adopcji:
Fundacja Agapeanimali
Telefon: 61 674 71 10
Telefon czynny od pon do pt od godziny 10-20, soboty od 10-16
Nasz numer telefonu przeznaczony jest jedynie dla rozmów przychodzących. Nie ma możliwości wysyłania sms-ów czy oddzwaniania. Prosimy o wyrozumiałość i zrozumienie dla naszych rachunków telefonicznych.
Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego - przekaż nam 1% podatku!
Wyobaźcie sobie dom z dużym ogrodem na skraju lasu. Gospodynię, która z miłości do zwierząt wpierw dokarmia jednego zdziczałego kocurka ze złamanym ogonkiem, następnie na srebrno umaszczoną kotkę. O różnych porach pojawiają się także inne czworonogi - gospodyni czuje się zobowiązana pomóc wszystkim potrzebującym kotom. Niestety koty są bardzo nieufne, i poza stałymi porami żywienia, nie garną się by poznać świat człowieka bliżej.
Bywa jednak czas, kiedy Gospodyni musi wyjechać w ciągu roku - czasem na 2 tygodnie, czasem na dłużej.
Zamiast cieszyć się wakacjami, zamartwia się czy podczas nieobecności jej podopiecznym nic nie grozi i czy same zdobędą pożywienie.
Do jej wątpliwości dochodzą komentarze innych osób, które już mają dość żebrzących w tej okolicy kotów.
Nastaje wiosna 2014. Okazuje się, iż srebrna kotka spodziewa się potomstwa. Gospodyni po pojawieniu się maluchów z większą atencją dokarmia matkę i młode. Miesiące mijają, czwórka przepięknych stworzeń wspaniale się rozwija, lecz podobnie jak rodzice (ojcem okazuje się być kocurek ze złamanym ogonem), są względem ludzi nieufne.
Powoli nastaje jesień. Gospodyni wie, że czas podjąć stosowne dezycje. Koty zaraz osiągną dojrzałość płciową. Niewiadomo też jak poradzą sobie pierwszej zimy... Gospodyni postanawia wynająć klatkę-łapkę, i powoli, konsekwentnie odławia maluchy. Pierwszy daje się złowić Staszek. Od razu ląduje u weterynarza. Odrobaczanie, odpchlenie - standart. Okazuje się że jest za młody na kastrację. Po konsultacji z naszym wolontariuszem, Gospodyni decyduje nie wypuszczać go z powrotem (drugi raz już by się nie dał nabrać na klatkę-łapkę), a przywieźć go w najbliższych dniach do Poznania.
Zupełnym fuksem następnego dnia daje sie złapać i Wanda. Tym samym u naszego Wolontariusza jednego dnia pojawia się podwójne szczęście. Dwa tygodnie później dowieziony zostaje Tadek. Mimo długiej rozłąki dzieciarnia od razu się poznaje i od tego czasu jest nierozłączna! Jakiś czas później Gospodyni udaje się złapać ostatnią kotkę z miotu - ta jest tak przecudnej maści, że Córka Gospodyni postanawia zostawić ją dla siebie.
Tym samym młodzież trafia w dobre i odpowiedzialne ręcę. Krókto po tym następuje wymiana zębów na stałe. Nastaje najlepszy czas na przeprowadzenie kastracji i sterylizacji. Podczas zabiegu każde z naszych bohaterów zostaje oczipowane.
Charakter
Stachu ma umaszczenie najbardziej typowe dla dachowych tygrysków. Z czasów jak jeszcze Marco był W DT, żartowaliśmy, że mogliby być rodziną. Z całego swojego kociego życia - podobnie zresztą jak i Marco - Staszek najbardziej kocha jedzenie. Otwieraną puszkę z suchą karmą lepiej trzymać poza zasięgiem jego dostępu, potrafi bowiem złamać każde zabezpieczenie :)
Głaski sprawiają mu dużą przyjemność, podobnie jak zabawy piłeczkami i piórkiem. Z rezerwą podchodzi do nowo poznanych ludzi. Potrzebuje czasu, lub zachęty (najchętniej kurczak lub wołowinka), by doszło do pierwszego kontaktu z człowiekiem. Jako pierwszy z rodzeństwa opanował drapak - uwielbia siedzieć na jego szczycie, gdzie najczęściej oddaje się błogiemu lenistwu.
Wiek: 9 miesięcy
Zdrowie:
Odrobaczenie / odpchlenie: TAK
Szczepienie: NIE
Sterylizacja / kastracja: TAK
Do domu z innymi kotami: TAK
Do domu z dziećmi: TAK
Kot jest podopiecznym Fundacji Agapeanimali.
Kontakt w sprawie adopcji:
Fundacja Agapeanimali
Telefon: 61 674 71 10
Telefon czynny od pon do pt od godziny 10-20, soboty od 10-16
Nasz numer telefonu przeznaczony jest jedynie dla rozmów przychodzących. Nie ma możliwości wysyłania sms-ów czy oddzwaniania. Prosimy o wyrozumiałość i zrozumienie dla naszych rachunków telefonicznych.
Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego - przekaż nam 1% podatku!
- Wyświetlenia 27
Ogłosznie dodał/a
- Osoba prywatna
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki