Triki miała kiedyś dom. Potem zamieszkała na ulicy. Głodowała, marzła, spała pod samochodami, dobrzy ludzie czasami nakarmili. Zabraliśmy bidulkę. Zamieszkała u nas w azylu. Okazała się wspaniałą, miła kotką i z azylu przeniosła się do domu tymczasowego. Jest "psem" na pieszczoty. Uwielbia ludzi i ciągle domaga się uwagi i głaskania. Śpi w łóżku (według niej jest to jedyne miejsce, gdzie może spać kot), lubi bawić się jak mały kociak. Właściwie, to zrobiła się z niej totalna pani mizialińska. Dla kotki szukamy domu, najlepiej bez innych kotów. Kicia chce mieć człowieka na własność. Dom Tymczasowy u MAGDY Nasze warunki adopcyjne można przeczytać tutaj: