Wampirek pojawił się pewnego poranka przy wejściu do biurowca, przy ruchliwej, warszawskiej ulicy, osłabiony, brudny i ... siusiający krwią :/ Wątpliwe, czy pojawił się tam o własnych siłach - nie jest to miejsce sprzyjające kocim wędrówkom, szczególnie w tzw. godzinach szczytu. Mamy do czynienia z kotem wykastrowanym, niezaczipowanym, ok. 5 - letnim. Test na Fiv i Felv - wynik ujemny. Po ponad 2 - tygodniowym pobycie w szpitaliku Wampirek trafił do jednego z naszych dt. Po kilku dniach, po oswojeniu się z nową sytuacją, Wampirek pokazał nam oblicze kota ciekawskiego, energicznego, raczej młodszego niż sądziliśmy na począ ż został zaszczepiony, czuje się dobrze i już dobrze wygląda, a więc już czas na szukanie mu domu. Nasze warunki adopcyjne podane są tutaj: Kontakt w sprawie adopcji: Ewa, tel. ; .