Zuzia przeżywa drugą młodość, ulubione zajęcie to wygrzewanie ciałka na parapecie - biada temu, kto Zuzi przeszkodzi. To już nie jest biedna zagubiona kotka, nabrała pewności, odzyskała radość. Ma swoje ulubione miejsca, swoje zabawki i swój kącik. Coś, czego nigdy w życiu nie miała. Wieczorne gonitwy z pluszowymi myszkami nie mają końca. Najfajniejsza zabawa jak mycha wpadnie pod fotel - ile trudu Zuza sobie zadaje aby ją wyciągnąć. Zuzia jest również wielkim koneserem jedzenia, troszkę to trwało zanim ukierunkowała swój gust, przepada za pasztecikami i musami, suchym pokarmem też nie pogardzi.

Jeśli wrażliwość mogłabym zastąpić jednym słowem to na pewno powiedziałabym Zuzia. Kilka lat temu przyjaciółka bezdomność pokochała Zuzię, nie wiem dokładnie ile, ale to były długie lata wspólnej przyjaźni. Bez schronienia, ciepłego kąta i pożywienia mieszkała w pustostanach, popadając na kolejne choroby, a było ich całe mnóstwo (wrzód rogówki być może pourazowy, zapalenie stawów, świerzbowiec uszny, paradontoza, zarobaczenie i zapchlenie, zapalenie dziąseł), w ciągu kilku tygodni po zerwaniu złej przyjaźni, rujnującej Zuzi zdrowie udało się wyleczyć kotkę. Zuzia odzyskała radość z życia, każdy kolejny dzień nie przynosi już cierpienia i bólu. To bardzo delikatna i wrażliwa kotka. Kocha pełną miskę... Kocha cichy i bezpieczny kącik... Kocha życie, bo cóż mogłabym zrobić, kiedy odmówiłaby walki o siebie. Zuzia jest typem samotnika, nie potrzebuje towarzystwa innych zwierząt, przede wszystkim ceni sobie spokój. Dopiero uczy się życia, odkrywa smaki i zapachy, nieśmiało zagląda w każdą szczelinę. I najważniejsze pytanie Zuzy: kim jest człowiek? Według Zuzi to nie tylko karmiciel, to również dłoń, która potrafi pomiziać po łebku, ktoś, kto zagada o ona posłucha uważnie.

Zuzia potrzebuje prawdziwego przyjaciela, cierpliwego i spokojnego, kogoś, kto ją pokocha a ona odwzajemni miłość. Zuzia jest już zdrowa, nic jej nie dolega, nie powoduje bólu, jedynie brak miziającej ręki tego jedynego człowieka. Kotka jest dorosła, w wieku ok 5 lat, jest zdrowa, posiada książeczkę zdrowia, korzystająca z kuwety. Oczywiście po sterylizacji. Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt z naszą fundacją: , 669-70-50-10 i .

Wydarzenie ZUZI (cała historia choroby i leczenia, dużo zdjęć): http://www. facebook. com/events/ 76027/?suggestsessi onid= 54838

Informacje o Fundacji:

Zapraszamy na naszą stronę internetową .
Zadzwoń, lub napisz do nas, pomożemy znaleźć psa idealnego dla Ciebie. 669 70 50 10 lub , .

PRZEKAŻ NAM 1% PODATKU: Fundacja Azyl jest Organizacją Pożytku Publicznego. Pomóż naszym podopiecznym, przekazując 1% podatku. Przekazanie 1% jest banalnie proste.
Wystarczy wypełnić PIT (zeznanie podatkowe) we wskazanym miejscu podać nazwę fundacji: Fundacja AZYL
oraz
numer KRS

KOCHASZ ZWIERZAKI, ALE NIE MOZESZ ADOPTOWAĆ PSA? Za mało czasu, za dużo pracy, za małe mieszkanie?
Zapraszamy na naszą stronę internetową , dowiedz się wszystkiego o wirtualnej adopcji!

NIE KUPUJ, ADOPTUJ! W polskich schroniskach i fundacjach znajdują się setki tysięcy bezdomnych zwierząt. Jest ich, aż tyle, głównie z powodów ich bezmyślnego rozmnażania przez właścicieli. Wiele z tych zwierząt, to cudowne istoty, czekające na kochający dom za kratami. Są tam też szczeniaki, małe kotki, są zwierzęta radowe. W sieci znajdziesz także ogłoszenia o adopcji innych zwierząt: świnek morskich, królików, fretek. Jeśli chcesz mieć takie zwierzę, nie kupuj, adoptuj! Kupując zwierzę, napędzasz rynek: handlarze wiedzą, że nie będzie problemu ze sprzedaniem zwierzęcia, więc dalej rozmnażają pseudo rasowe osobniki. W takich hodowlach często panują okropne warunki. Kupując zwierzę, odbierasz szansę na dom zwierzakom, które czekają w schroniskach.
Na pseudo hodowle jest tylko jeden sposób: muszą przestać się opłacać.
NIE KUPUJ ZWIERZĄT, NAMAWIAJ ZNAJOMYCH NA ADOPCJĘ!