Opowieść o psie, który nazywa się LIS Jeden z najpiękniejszych psich pyszczków w schronisku. Tu się urodził... Przez wiele lat był dziki i nieprzystępny. Dziś Lisio to wspaniały psi kumpel, uwielbiający głaskanie, czochranie, nawet przytulanie. Umie pięknie chodzić na smyczy, jest ciekawski, trochę zadziorny, chętnie i z ufnością korzysta ze wsparcia człowieka. I właśnie człowieka, który będzie chciał i umiał być wsparciem, szukamy dla Liska. Kogoś obdarzonego wielkim sercem, wrażliwością i odpowiedzialnością. Kogoś, komu będzie się chciało poprzyjeżdżać do schroniska, aby już w tym miejscu wypracować choć minimalne zaufanie i sympatię. Mija dzień za dniem, zmieniają się pory roku, będzie zimno... to 10-ta zima w jego życiu... Może ostatnia.... Bo kiedy umiera nadzieja to po co żyć, jaki sens jest czekać. Ludzie odwiedzają schronisko, czasem ktoś się zatrzyma i powie: jaki ładny piesek, ile ma lat? Dużo, za dużo, by wzbudzić zainteresowanie, by ktoś się pochylił nad jego smutną historią psa, który urodził się w schronisku i pewnie w nim umrze. Lisek wciąż wypatruje, że w końcu ktoś spojrzy na niego z miłością i czułością a jego smutek zmieszany z tlącą się wciąż nadzieją rozdziera serca. - ma ok 10 lat - jest średniej wielkości - umie chodzić na smyczy, choć czasem negocjuje kierunek spaceru - jest uroczy, pełen radości i puszystego futerka. Kontakt do WoloBasi, która odpowie na wszystkie pytania: Kontakt w sprawie adopcji Schronisko w Korabiewicach: tel. Procedura Adopcyjna: UWAGA - poprawnie wypełniona ankieta wysłana do nas powoduje wysyłkę autorespondera. Odpowiedź może trafić do folderu spam.