Bejb ma 10 lat. Całe swoje dotychczasowe życie spędził na łańcuchu. Od pewnego czasu jest dokarmiany i wyprowadzany na spacery przez sąsiadkę właściciela, który nigdy nie zajmował się psem jak należy. Bejb waży około 12 kg, jest niedużym pieskiem. Lubi inne psy i koty, z jednym z nich dzielił budę i miskę, ale od czasu, gdy ten zachorował i znalazl nowy dom Bejb został sam. Bejb jest psem lękliwym, boi się głośnych dźwięków, nagłych ruchów. Całe życie spędził na wsi, nie wiadomo jak zareaguje na życie w mieście. Dlatego najlepiej dla niego byłoby, gdyby trafił do domu z ogrodem. Właściciel nie chce zatrzymać Bejba , jest mu niepotrzebny, a nawet mu zawadza. Bejb czuje się coraz gorzej, jest samotny, apatyczny, mimo codziennych spacerów, marznie. Chcemy mu znaleźć dom najlepszy z możliwych, dlatego osoby zainteresowane adopcją będziemy prosili o wypełnienie ankiety adopcyjnej. Nie decyduje kolejność zgłoszeń. Adoptując psa bierzemy na siebie odpowiedzialność za los żywego stworzenia na następne kilkanaście lat. Psa nigdy nie można porzucić. Żaden wyjazd, kłótnia w rodzinie, narodziny dziecka czy przeprowadzka nie zwalniają nas z człowieczeństwa. Zwierzę nie jest rzeczą. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, zgoda na wizytę przed i po adopcyjną.