Amir to spory pies, młody - ma ok. 3-4 lata. Do schroniska przybył tragicznie wychudzony, z obrożą tak ciasno zapiętą, że ograniczała psiakowi przełykanie i były trudności z jej zdjęciem. Na szyi wytarta sierść, blizny po ciętych ranach na głowie a w oczach pokora i strach... Nie zaznał biedny Amir ze strony człowieka niczego dobrego...

Mimo to - zdumiony dobrymi sercami i serdecznością wolontariuszy - lgnie do człowieka ogromnie. Zaskoczyło go, że człowiek może psa głaskać, przytulać, poświęcać tyle uwagi i że ofiaruje mu pełną miskę jedzenia a co chwila jeszcze jakieś smakołyki :) Bardzo szybko Amirek zaufał wolontariuszom bezgranicznie, okazuje uległość i wdzięczność. Jest tak rozczulająco wdzięczny i taki z niego dobry psiak, że podbił serca wszystkich :)

Bardzo spragniony tego nowego, miłego doświadczenia - kontaktu z człowiekiem, stoi cały czas przy siatce na wybiegu i wypatruje... Najbardziej na świecie zależy mu na tym, żeby przyszli do niego Ci dobrzy, znajomi ludzie, znowu przytulili, pogłaskali, potowarzyszyli.

Kochany Amir, tak bardzo pragnie domu, tak chciałby być blisko swojego człowieka. Ten psiak odda całe serce swojemu nowemu właścicielowi, będzie go kochał tak, jak tylko pies potrafi - bezgranicznie, bezinteresownie i żarliwie.

Do dobrego domku dowieziemy Amirka w całej Polsce :)