
Antek - zasłużył na najlepsze, spotkało go najgorsze___, Mazowieckie, Warszawa




REKLAMA
Antek - zasłużył na najlepsze, spotkało go najgorsze___, Mazowieckie, Warszawa
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF44446221
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Antek trafił do schroniska 01.03.2017r. Ma 7 lat. Waży 31kg. To pies, który kocha wszystkich, ale sam nie zdążył zostać pokochany. Antka może już niedługo z nami nie być...
Antek od dnia, gdy trafił do schroniska, zachowuje się, jakby już przesądził, że nikt go nigdy nie zechce. Jakby wiedział, że takie psy jak on nie cieszą się powodzeniem wśród adoptujących. Niestety, całkiem możliwe, że to prawda. Nie wychodzi z budy, nie prosi o spacer, nie zaczepia odwiedzających. Ale za to, gdy poświęcamy mu choć chwilę uwagi, zachowuje się jakby wygrał w totka. Rozkwita, tuli się, nadstawia do drapania. Nie ma dla niego nic ważniejszego niż kontakt z człowiekiem, pozbawiony go nie widzi sensu życia. My wiemy, że jest cudny taki jaki jest, niemłody już, nieładny, ale za to spokojny, łagodny, serdeczny, po prostu kochany. Dlatego jego choroba była dla nas ciosem – wykryto u niego nowotwór. Obecnie ma usuniętą śledzionę i powoli dochodzi do siebie, ale prawdopodobnie nie zostało mu wiele życia. Ten pies chce kochać, ale nie ma kogo. Zasłużył na najlepsze, ale spotkało go najgorsze. Jedyne, co go może ocalić, to DOM. Ale nie ma nigdzie domu... Nr ewidencyjny: 0433/17.
Anna
Ania
Ewa
Schronisko Na Paluchu
ul Paluch 2
02-147 Warszawa
22 868-06-34
?p=1086586
Antek od dnia, gdy trafił do schroniska, zachowuje się, jakby już przesądził, że nikt go nigdy nie zechce. Jakby wiedział, że takie psy jak on nie cieszą się powodzeniem wśród adoptujących. Niestety, całkiem możliwe, że to prawda. Nie wychodzi z budy, nie prosi o spacer, nie zaczepia odwiedzających. Ale za to, gdy poświęcamy mu choć chwilę uwagi, zachowuje się jakby wygrał w totka. Rozkwita, tuli się, nadstawia do drapania. Nie ma dla niego nic ważniejszego niż kontakt z człowiekiem, pozbawiony go nie widzi sensu życia. My wiemy, że jest cudny taki jaki jest, niemłody już, nieładny, ale za to spokojny, łagodny, serdeczny, po prostu kochany. Dlatego jego choroba była dla nas ciosem – wykryto u niego nowotwór. Obecnie ma usuniętą śledzionę i powoli dochodzi do siebie, ale prawdopodobnie nie zostało mu wiele życia. Ten pies chce kochać, ale nie ma kogo. Zasłużył na najlepsze, ale spotkało go najgorsze. Jedyne, co go może ocalić, to DOM. Ale nie ma nigdzie domu... Nr ewidencyjny: 0433/17.
Anna
Ania
Ewa
Schronisko Na Paluchu
ul Paluch 2
02-147 Warszawa
22 868-06-34
- Wyświetlenia 27
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki