Sprawa pilna! Szybko poszukuję domu stałego, bądź tymczasu. 11 km od Łopuszna znajduję się taka spora kupka nieszczęścia. Ma właścicieli, jednak oni nie potrafią się nią dobrze zająć (co z resztą widać gołym okiem). Są zdecydowani, aby oddać sunie. Sunia jest bardzo wychudzona (dokarmiam ją wraz z inną osobą), nigdy nie była spuszczona z łańcucha. Jest bardzo kochana, domaga się przytulasków i całusów. Kiedy zobaczyła, że się nią zainteresowałam na początku najpierw musiała się wyprzytulać i podziękować, że przyszłam, a dopiero później zaczynała jeść. Najlepiej gdyby jej dom był bez zwierząt gospodarczych (z tego co się dowiedziałam, kiedy zrywała się z łańcucha zagryzała je z głodu), bo jednak nawyki pewnie nie od razu zostaną usunięte. Ma około 2-3 lat. Rodziła - został jeden psiak. Mógłby je ktoś zabezpieczyć? Ja niestety nie mogę nic zrobić, oprócz miski jedzenia i wody, ponieważ sama posiadam 5 swoich psów i 6 kotów. Da im ktoś ciepłą rękę do przytulania, miskę z jedzeniem i bezpieczny kąt? Niech się ktoś nad nimi zlituje. W sprawie suni proszę się kontaktować ze mną.


?t=23344