DZIKUS. Skąd takie imię!?
Może wtedy, gdy wpisywano je do jego książeczki, to był zwykły przypadek. A może autentycznie był nieufnym wycofanym dzikuskiem od początku?
Trafił za szary mur przy Strużańskiej 15 w roku 2007 jako szczenię. Wychował się wśród bezdomnych psów. Bliski kontakt z człowiekiem był mu w nie tylko obcy, ale budził jego lęk.
Na szczęście wolontariusze od lat przynosili mu "eliksir dla nieufnych psów": czas, cierpliwość, zrozumienie i szacunek dla życia.
Dzisiaj cieszą nas nie tylko smakołyki brane z ręki... Dzisiaj to Dzikus cieszy się spacerami po lesie! Tak, tak. Pozwala na założenie szelek, przypięcie linki i drepcze do lasu! :) Ba! Lubi głaskanie i nie straszny mu już bliski kontakt z ludźmi, którym ufa.
Teraz dojrzewa w nas kolejne marzenie: adopcja Dzikusa. Mamy jednak świadomość, że każda zmiana w jego życiu może być dla Dzikusa wyzwaniem a tym samym - pewnym wyzwaniem dla przyszłego opiekuna. Dlatego wskazana jest pewna znajomość psiej psychiki i sporo cierpliwości. Polecamy również kontakt z behawiorystą.
Dzikus prawdopodobnie najlepiej czułby się w domu z możliwością korzystania z ogrodu. Wydaje się, że oparciem dla niego w nowym miejscu może być suczka rezydentka.
Każdego, kto chciałby poznać Dzikusa, zapraszamy do nawiązania kontaktu z wolontariuszami, którzy znają tego niezwykłego psa! :)

płeć: pies
ur. w 2007 r.
wielkość: duży
kastracja: nie

kontakt:
wolontariuszka Ania: /
wolontariuszka Dorota: