PANI JĄ UŚPI BO ONA CHORA ,A JA JEJ NIE BĘDĘ LECZYĆ. TO USŁYSZAŁ LEKARZ OD WŁAŚCICIELKI SUNI BELLI... Wieczór. Do lecznicy wchodzi Pani z owczarkiem w tragicznym stanie i mówi, że chce go uśpić, ale nie ma kasy na zabieg. Nie chce nawet leczyć psa, nie próbuje pytać, czy coś się da zrobić... Pies samodzielnie nie umie ustać na łapach, jest potwornie wychudzony i strasznie cuchnący. Coś takiego widzą lekarze chyba po raz pierwszy... to doświadczone osoby , które w swoim życiu już naprawdę dużo widziały... Dostajemy telefon, czy pomożemy. Oczywiście, że tak. Nie możemy przecież zostawić psa w potrzebie. Właścicielka, bez mrugnięcia okiem zrzeka się psa i widać ,że jest szczęśliwa, że pozbyła się PROBLEMU... Po chwili wraca jeszcze do lecznicy bo zapomniała zabrać obroży i kagańca :( Bella w tragicznym stanie była ponad tydzień. Ponad tydzień ogromnie cierpiała i nikt nie udzielił jej pomocy :( Miała pęknięte jelito, zapalenie otrzewnej oraz ogromna niedrożność. Natychmiastowa operacja uratowała jej życie. BELLA ma około 5 lat. Szukamy dla BELLI wspaniałego domu Po tym, co przeszła, należy jej się wszystko, co najlepsze. Sunia jak typowy owczarek kocha ludzi całym sercem. Jest wpatrzona w opiekuna, skupiona na relacji z ludźmi. Cieszą ją najprostszej rzeczy, jak drapanie za uchem, wspólny spacer po lesie. Raczej nigdy tego nie miała :( Obecnie sunia jest w hoteliku pod Warszawą i szuka najlepszego domu na świcie. Kontakt w sprawie adopcji: Obowiązuje ankieta, wizyta przed adopcyjna, podpisanie umowy adopcji psa. Psy wydajemy tylko do mieszkania z człowiekiem w domu lub mieszkaniu, nigdy do budy, kojca bądź na łańcuch. Zastrzegamy sobie prawo wyboru najlepszego domu dla psa.