Bercik to prawdziwy cud. Poważnie! Najprawdziwszy, rasowy wielorasowiec. Chyba z każdego przodka wziął to, co najlepsze. Słodziuchny, trójkolorowy, elegancki. O łagodnym spojrzeniu i takim samym charakterze. Na Berciku można polegać. Mądry, spokojny, opanowany. Nie pozwala sobie na dziwactwa i szaleństwa. Nosi się godnie. Kiedy się cieszy, to uroczo. Tak, że aż człowiekowi robi się ciepło na sercu. Nie gania jak wariat, nie dziamga bez celu. No po prostu słodziak. Pełen miłości dla wszelkich gatunków. Przyjazny dla zwierzaków - zarówno szczekających, jak i miałczących. Bez problemu może mieszkać z przedstawicielami obu gatunków, chociaż tak naprawdę jego marzeniem jest mieć za współrezydentkę jakąś uroczą suczkę. Spokojnie, spokojnie. Bercik jest wykastrowany, więc - jak to mówią - luzik w ramionkach ;). Co do ludzi sprawa przedstawia się następująco. Początkowo Bercik jest wobec nich dość ostrożny, jakby chciał się upewnić, że ten oto osobnik nie zrobi mu krzywdy. Ale potem, kiedy już wie, że nic takiego mu nie grozi - otwiera się cudownie i oddaje serducho na tacy. Fajnie jest mieć przy sobie takiego misiaka, słodziaka. Już on zadba o to, żebyś zapomniał o jego wcześniejszej ostrożności. Zupełnie inaczej ten psiaczek traktuje dzieci. Kocha je pasjami. Koniec. Kropka. Opiekuje się nimi, pilnuje, bawi się i pieszczocha. Taki model - wersja limitowana można powiedzieć. Nieźle jak na pięciolatka, prawda? Pokochaj Bercika. Radosnego, łagodnego, dobrze wychowanego i... samotnego. Bo nie wiedzieć czemu ten czterołapy aniołek bardzo długo czeka na swojego człowieka. A jest w nim tyle miłości, którą chce obdarzyć swojego pana. Obowiązują procedury adopcyjne. Ankieta i umowa.