Best został znaleziony parę lat temu i trafił do schroniska. Nikt go jednak nie szukał i z tego schroniska nie odebrał. Dlatego postanowiliśmy zabrać go pod nasza opiekę, bo taki pies powinien mieć godna emeryturę. Best zamieszkał w domu tymczasowym razem z dwiema stafficzkami. Nasz platynowy dziadek jest bardzo dobrze wychowany. Świetnie dogaduje się z ludźmi i innymi psami. Jest bardzo łagodny, choć bywa powolny i troszkę uparty. No ale w tym wieku jak najbardziej ma do tego prawo. Best bez problemu odnajduje się w mieszkaniu w bloku, nie szczeka , nie niszczy. Pomimo zaawansowanego wieku, nie ma problemu z wytrzymaniem z potrzebami fizjologicznymi do czasu spaceru. Jest wręcz psem bezobsługowym i niekłopotliwym. Jak chce na spacer to idzie pod drzwi i piszczy. Na spacerach nie zaczepia psów, wręcz merda ogonem do każdego napotkanego. Poszukujemy dla Besta domu stałego. Takiego, w którym nie ma zbyt wiele schodów, idealny byłby dom z ogrodem, aby nasz Platynowy Bull mógł powygrzewać stare kości w słońcu. Pomimo, że ma milion lat, wierzymy że znajdzie się ktoś, kto go pokocha naprawdę!