Bosman – chłopak-jamniczek, przesympatyczny, kochany, poczciwy i widać, że bardzo zagubiony, potrzebujący mocno człowieka... Ma dziewięć lat - w takim wieku trafił do schroniska, choć na małego jamnika nie jest to bardzo podeszły wiek... :( Mieszka z innymi psiakami w boksie, jest zgodny, przyjacielski i często chciałby więcej niż pozwalają mu siły. Bosmanek jednak choruje na serduszko i musi brać codziennie leki oraz jeść dobrą karmę (jest pod opieką weterynaryjną). Byłby idealny dla dojrzałego małżeństwa, które zechciałoby się jamnisiem zająć, ujęte i wzruszone losem tego biednego psiaka... I kto go teraz zechce, po tym wszystkim, co napisałam?! :( Niestety, jeżeli nikt się nie ulituje nad Bosmanem - zostanie w schronisku do końca swoich dni... Samotny, opuszczony (bo chory i już niemłody), bezdomny i niechciany przez nikogo... Być może ktoś mógłby Bosmanka wziąć choćby na pobyt tymczasowy, byle go tylko wydostać ze schroniska? My będziemy nadal szukać mu domu... Spójrzcie, jaki z niego wypasiony jamnik! :) Cudny psiak :) (przy adopcji Bosmana podpisana będzie tzw. Umowa-Senior, na podstawie której schronisko pomoże finansowo w leczeniu psa i udzieli wszelkiej innej pomocy - do uzgodnienia indywidualnie) Tel.