
Campari labradorka uratowana z pseudohodowli szuka domu, Mazowieckie, Warszawa




REKLAMA
Campari labradorka uratowana z pseudohodowli szuka domu, Mazowieckie, Warszawa
Adopcje Ogłoszenia Psy do adopcji
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF14434826
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Miejscowość
Wojewodztwo
Opis
Campari – biszkoptowa 8 – latka, której psie życie upłynęło na niańczeniu szczeniąt w pseudohodowli…
Ta śliczna blondynka marzy choćby o Domu Tymczasowym (a najlepiej o Domu Stałym, takim prawdziwym, na resztę życia, najchętniej w okolicach Warszawy), w którym Jej potrzeby będą zrozumiane, a błędy, które zdarza Jej się popełnić, nie staną się przysłowiową kością niezgody i przyczyną ludzko – psiego konfliktu.
Całym życiem dla Camapri były szczeniaki, które rodziła co cieczkę, musiała o nie dbać, pielęgnować. Niestety nikogo nie interesowało wychowanie samej Suni.
Camapri w pierwszym kontakcie jest nieufna i bojaźliwa, ale potrafi również zasygnalizować swoje niezadowolenie. Dodatkowym problemem jest chore serduszko suczki, wymagające kontroli kardiologicznych oraz ograniczenia wysiłku.
Tej dziewczynce potrzeba doświadczonego właściciela, który cierpliwością, wytrwałością i miłością pokaże Jej, iż potrzeby fizjologiczne można kulturalnie zaspokoić, poświęci wiele czasu na codzienne spacery i treningi zachowania, udowodni tej sfrustrowanej życiem psinie, że ani ludzie ani inne psy nie są Jej wrogami.
Brutalne życie w pseudohodowli nie przygotowało tej uroczej blondynki do życia wypieszczonego labo – kanapowca. Sunia niecierpliwie czeka na Swojego Człowieka, który uczyni z Niej Tą Jedyną i Niepowtarzalną Labkę, nauczy Ją wylegiwania się na ciepłej kanapie, głaskania tyłeczka i drapania za uszkami oraz obdaruje Ją kochającym Sercem, takim już na zawsze.
Campari przebywa w Warszawie, znajduje się pod opieką
.
Kontakt w sprawie adopcji;
adopcje@
tel:
Agnieszka
Ta śliczna blondynka marzy choćby o Domu Tymczasowym (a najlepiej o Domu Stałym, takim prawdziwym, na resztę życia, najchętniej w okolicach Warszawy), w którym Jej potrzeby będą zrozumiane, a błędy, które zdarza Jej się popełnić, nie staną się przysłowiową kością niezgody i przyczyną ludzko – psiego konfliktu.
Całym życiem dla Camapri były szczeniaki, które rodziła co cieczkę, musiała o nie dbać, pielęgnować. Niestety nikogo nie interesowało wychowanie samej Suni.
Camapri w pierwszym kontakcie jest nieufna i bojaźliwa, ale potrafi również zasygnalizować swoje niezadowolenie. Dodatkowym problemem jest chore serduszko suczki, wymagające kontroli kardiologicznych oraz ograniczenia wysiłku.
Tej dziewczynce potrzeba doświadczonego właściciela, który cierpliwością, wytrwałością i miłością pokaże Jej, iż potrzeby fizjologiczne można kulturalnie zaspokoić, poświęci wiele czasu na codzienne spacery i treningi zachowania, udowodni tej sfrustrowanej życiem psinie, że ani ludzie ani inne psy nie są Jej wrogami.
Brutalne życie w pseudohodowli nie przygotowało tej uroczej blondynki do życia wypieszczonego labo – kanapowca. Sunia niecierpliwie czeka na Swojego Człowieka, który uczyni z Niej Tą Jedyną i Niepowtarzalną Labkę, nauczy Ją wylegiwania się na ciepłej kanapie, głaskania tyłeczka i drapania za uszkami oraz obdaruje Ją kochającym Sercem, takim już na zawsze.
Campari przebywa w Warszawie, znajduje się pod opieką
Kontakt w sprawie adopcji;
adopcje@
tel:
- Wyświetlenia 82
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki