Czekoladka jest niestety weteranem bezdomności - niemal całe swoje 11-letnie życie spędził w schronisku... Nie jest zbyt urodziwy, a pobyt w ciasnym boksie odbił się na jego kondycji; do niedawno pies miał poważne zaburzenia równowagi. Winne okazały się zaburzenia związane z tarczycą, rzutujące na układ nerwowy. Obecnie sytuacja jest opanowana, choć Czeko musi przyjmować leki, dzięki którym jego tarczyca pracuje prawidłowo. Leki nie są drogie, kuracja nie jest uciążliwa, przyszły opiekun musi po prostu o niej pamiętać. I tyle. Poza tym Czekoladka jest całkowicie normalnym psem, którego rozpiera energia. Odkąd zamieszkał w domowym hoteliku dla psów, może rozładować ją na spacerach i podczas kontaktów z człowiekiem i psimi towarzyszami. To o wiele lepsze od schroniska, ale to nadal nie dom... Marzymy o domu dla Czekolady. Może właśnie Ty pokochasz tego niezwykle łagodnego misia? Czeko chętnie zamieszka z innymi psami czy kotami, nie wykazuje względem nich żadnej agresji. Jest wykastrowany. To bardzo sympatyczny i niewymagający wiele zwierz, który obecnie przyżywa drugą młodość:) Czy znajdzie się ktoś, kto pod niezbyt może piękną powierzchownością dostrzeże wspaniałą osobowość i wielkie serce? Nadzieja umiera ostatnia, wciąż w to wierzymy. Czeko też wierzy i ciągle czeka - od jedenastu lat. Ile jeszcze? Proszę, daj mu szansę, a stukrotnie się odwdzięczy! Adoptując psa bierzemy na siebie odpowiedzialność za los żywego stworzenia na następne kilkanaście lat. Psa nigdy nie można porzucić. Żaden wyjazd, kłótnia w rodzinie, narodziny dziecka czy przeprowadzka nie zwalniają nas z człowieczeństwa. Zwierzę nie jest rzeczą. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, zgoda na wizytę przed i po adopcyjną. Nie wydajemy psów do budy. Dane kontaktowe tel: ,   e-mail: