
Czy istnieje granica cierpienia? Opal mówi : NIE!, ,




REKLAMA
Czy istnieje granica cierpienia? Opal mówi : NIE!, ,
Ogłoszenia Psy do adopcji Adopcje
Za darmo
Wysłano
Ponad dwa miesiące temu
Nr ogłoszenia
RF50651298
Oferta schroniska
Nie
Kraj
Polska
Opis
Historia Opala, to historia tragiczna i traumatyczna. Nie znajdziesz w niej krwi, nie znajdziesz otwartych ran nad którymi pastwią się muchy, bo historia Opala, to wyniszczające psychikę przeżycia, to pasmo nieszczęść, złych decyzji ludzi i ciągła bezdomność.
Czy tym razem się uda?
Poznajcie historie Opala...
Opala znało pół miasta. Trudno było go nie znać.
Ze swoim Panem dzień w dzień przemierzali centrum miasta.
Pan siwiuteńki jak gołąbek, obok niego zawsze Opal.
Czasami Pan odpoczywał na ławce, Opal obok zwinięty w kłębuszek sobie spał.
Ludzie mówili, że obaj są bezdomni, ale ciężko było w to uwierzyć, bo wyglądali czysto i schludnie...
Pewnego razu Pan, odpoczywając na ławce zasnął. I nigdy się nie obudził....
Opal trwał przy nim kilka godzin, zanim ktoś się nie zainteresował losem Pana. Opal piszczał i prosił przechodzących o pomoc....
Pomoc nadeszła za późno...
Opal trafił do schroniska!
Tak wyglądało jego życie. Tak wyglądało kilka lat...
I nadszedł dzień gdy zaświeciła iskierka nadziei.
Pojawiła się szansa na dom!
Opal pojechał ,a my wszyscy byliśmy szczęśliwi !! Nareszcie, ten udręczony, cudny pies ma DOM.
Radość trwała krótko… Opal zaginął.
Powoli umierała nadzieja, łzy po utraconym psie ciągle płynęły, ciągle była jednak wiara, że może ktoś ofiarował mu dom, może pokochał tak jak my??
Jakaż była radość kiedy się odnalazł , wracał do schroniska, ale był, żył, ocalał !!
Dzisiaj po łzach radości płyną łzy rozpaczy !
Opal to już nie ten pies. Wystraszony, przerażony , skuczący i proszący, aby nie zamykać go w schroniskowej klatce. Boi się mężczyzn, jest przerażony schroniskiem i psami .
Jego tułaczka trwała OSIEM miesięcy !! Kto i dlaczego tak skrzywdził Opala?
Opal nie opowie o swoich przeżyciach, nie opowie o cierpieniu którego teraz doznaje, ale jego proszące oczy, jego ciało mówią: NIE.
My też mówimy NIE dla cierpienia Opala i prosimy o DOM dla niego.
Opal ma ok. 7 lat, waży ok. 20kg. Jest oczywiście zaszczepiony i wykastrowany.
Szukamy PILNIE odpowiedzialnego domu gdzie Opal zapomni o przeszłości, gdzie będzie się cieszyć życiem , tak jak każdy kochany pies. Może doczekamy się tej chwili i takich zdjęć ,jak te które widzicie Państwo w ogłoszeniu? To zdjęcia z krótkich spacerów, nikłych momentów radości jakie Opal ma obecnie ,przytulając się do ludzi, ciesząc każdym źdźbłem zielonej trawy i błękitnym niebem.
Prawda, jak te zdjęcia mylą?? Jaką są ułudą szczęścia??
A czy kiedyś Opal będzie szczęśliwy ??
Czy ta radość w jego oczach ,zatrzymana w kadrze, stanie się normą?
To zależy od Ciebie … i od Ciebie, od każdego, kto ma szansę ofiarować Opalowi DOM i SERCE.
Nie szukamy budy i kojca !! To nie miejsce dla Opala !
Kontakt :
Warszawa
Łódź
Czy tym razem się uda?
Poznajcie historie Opala...
Opala znało pół miasta. Trudno było go nie znać.
Ze swoim Panem dzień w dzień przemierzali centrum miasta.
Pan siwiuteńki jak gołąbek, obok niego zawsze Opal.
Czasami Pan odpoczywał na ławce, Opal obok zwinięty w kłębuszek sobie spał.
Ludzie mówili, że obaj są bezdomni, ale ciężko było w to uwierzyć, bo wyglądali czysto i schludnie...
Pewnego razu Pan, odpoczywając na ławce zasnął. I nigdy się nie obudził....
Opal trwał przy nim kilka godzin, zanim ktoś się nie zainteresował losem Pana. Opal piszczał i prosił przechodzących o pomoc....
Pomoc nadeszła za późno...
Opal trafił do schroniska!
Tak wyglądało jego życie. Tak wyglądało kilka lat...
I nadszedł dzień gdy zaświeciła iskierka nadziei.
Pojawiła się szansa na dom!
Opal pojechał ,a my wszyscy byliśmy szczęśliwi !! Nareszcie, ten udręczony, cudny pies ma DOM.
Radość trwała krótko… Opal zaginął.
Powoli umierała nadzieja, łzy po utraconym psie ciągle płynęły, ciągle była jednak wiara, że może ktoś ofiarował mu dom, może pokochał tak jak my??
Jakaż była radość kiedy się odnalazł , wracał do schroniska, ale był, żył, ocalał !!
Dzisiaj po łzach radości płyną łzy rozpaczy !
Opal to już nie ten pies. Wystraszony, przerażony , skuczący i proszący, aby nie zamykać go w schroniskowej klatce. Boi się mężczyzn, jest przerażony schroniskiem i psami .
Jego tułaczka trwała OSIEM miesięcy !! Kto i dlaczego tak skrzywdził Opala?
Opal nie opowie o swoich przeżyciach, nie opowie o cierpieniu którego teraz doznaje, ale jego proszące oczy, jego ciało mówią: NIE.
My też mówimy NIE dla cierpienia Opala i prosimy o DOM dla niego.
Opal ma ok. 7 lat, waży ok. 20kg. Jest oczywiście zaszczepiony i wykastrowany.
Szukamy PILNIE odpowiedzialnego domu gdzie Opal zapomni o przeszłości, gdzie będzie się cieszyć życiem , tak jak każdy kochany pies. Może doczekamy się tej chwili i takich zdjęć ,jak te które widzicie Państwo w ogłoszeniu? To zdjęcia z krótkich spacerów, nikłych momentów radości jakie Opal ma obecnie ,przytulając się do ludzi, ciesząc każdym źdźbłem zielonej trawy i błękitnym niebem.
Prawda, jak te zdjęcia mylą?? Jaką są ułudą szczęścia??
A czy kiedyś Opal będzie szczęśliwy ??
Czy ta radość w jego oczach ,zatrzymana w kadrze, stanie się normą?
To zależy od Ciebie … i od Ciebie, od każdego, kto ma szansę ofiarować Opalowi DOM i SERCE.
Nie szukamy budy i kojca !! To nie miejsce dla Opala !
Kontakt :
Warszawa
Łódź
- Wyświetlenia 36
Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
REKLAMA
Ładuje 
Ciekawostki