Po dziesięciu latach psiaki wrócili do punktu wyjścia - szukają domu.
Jagódka to suczka adoptowana z Fundacji dziesięć lat temu jako malutka psina. Znaleziono ją w lesie w reklamówce. Szybko znaleźliśmy jej dom. Do adopcji została oddana bez sterylizacji bo była zbyt mała i zbyt chora. Bobik jest efektem niedopilnowania terminu zabiegu przez właścicielkę.
Psy miały dom i wiodły spokojny żywot, aż ich Pani zmarła. Od tej pory los je nie rozpieszcza, w efekcie musiałyśmy zająć się nimi by resztę życia nie musiały głodować. Psiaki trafiły do boksu, innych warunków nie jesteśmy w stanie im zapewnić na tą chwilę. One całe życie mieszkały w domu na kanapie, to jest dla nich dramat, bardzo trudno jest im odnaleźć się w tej sytuacji. Tęsknią za swoją panią i na dodatek jeszcze są w warunkach do których nie były przyzwyczajone. Są bardzo grzeczne , pięknie chodzą razem na smyczy, nie plączą się. Zachowują czystość, nie nabrudzą i nie niszczą.

Pomożemy w transporcie. Wystarczy im ciepły spokojny kąt gdzie będą mogły dożyć starości. Błagamy pomóżcie im!

Kontakt: